Themotha Nie wiem jak w innych miastach, u mnie nie zauważyłem czegoś takiego. Wszystko działa płynnie.
Miałem na myśli bardziej te “500+”, tworzące główne aglomeracje, gdzie jest to aż nadto widoczne 😉
Koledzy by Ci powiedzieli, dlaczego jeszcze nikt na Inceliadę nie wyjeżdżał 29. listopada 😃
Nieogradowany To że deweloperzy budują to mnie nie dziwi, wszak w kiepsko skomunikowanych miejscach działki są tańsze, ale czemu ludzie to kupują, najczęściej w po normalnych cenach, nie wiem.
Zależy jeszcze o którym przypadku konkretnie mowa - ci z bloków sugerują się ceną, gdyż dobrze skomunikowane miejsca są odpowiednio droższe.
Z kolei budujący domek mają różne motywy. Często jest to ułuda spokoju - postawimy sobie domek w ciszy i jakoś to będzie. Problem pojawia się wówczas, gdy w tym czasie pomyśli tak wiele osób, spokój szlag trafi, zaś dojazdu jak nie było tak nie ma, bo miastu centralnemu wcale na ich wygodnym dojeździe nie zależy.
Osobnym przypadkiem są osoby budujące się wokół rezerw infrastrukturalnych. Wszyscy zadowoleni, bo tanio, tylko nikt nie pomyślał, dlaczego tu jest tak pusto. Potem wszyscy wielce zdziwieni, gdyż państwo/miasto prędzej czy później znajduje pieniądze i często zaczynają się protesty, no bo przecież tu ludzie mieszkają 😃
Było patrzeć na plany, na których wszystko jest.