Teraz w myśl postępowej lewicy zostaje bohatersko je rozwiązać 😄
LaLibertine Z punktu widzenia poszukiwacza ciszy to kombajnu nie słychać, orki nie słychać, rolnictwa nie słychać. Słychać sąsiada ze spalinówką.
W takim razie nigdy nie byłeś na wsi, bo pieprzysz androny oderwane od rzeczywistości.
Hałas to hałas, nie ważne czy robią go ludzie, wiatr łamiący drzewa, czy ptaki w okresie godowym.
LaLibertine Owszem. Ale każdy kuźwa ma tą wizje ciszy i spokoju którą tak radośnie rozpierdala innym by bóldupić że inni też hałasują.
Wizja ciszy i spokoju? Co to za rodzaj logiki jest tu uprawiany?
Cisza to cisza, nie dzieli się na wizje.
LaLibertine Tylko prawie w każdy weekend słychać spalinówkę lub inne ustrojstwo
Na wsi słychać wiele innych rzeczy, znacznie głośniejszych i nikomu racjonalnie patrzącemu na świat to nie przeszkadza.
Jeden sąsiad kosi trawę, drugi używa sprzętu bo wymienia okna, trzeci uderza młotkiem, czwarty naprawia samochód, piąty z synem gra w piłkę, szósty muzyki na zewnątrz.
Rozumiem jakby kosił trawę o 1 w nocy, to mogło by być irytujące.
A jeśli to przeszkadza to mam rozwiązanie, pogadaj z sąsiadem żeby tego nie robił, wyjdź do lasu, na rower, cokolwiek.
Tylko broń Boże mocno nie pedałuj, bo wytwarzasz hałas który może przeszkadzać sąsiadom 🙂