KimUnJest Możecie mieć wspólne pasje, dobrze się dogadywać na codzień i mieć chujoze w łóżku.
Im więcej klocków pasuje, tym lepiej. Jednym z podstawowych klocków jest zgranie seksualne partnerów
Słabe pożycie seksualne to początek końca relacji
Z tym '‘trzymaniem ramy’' to różnie bywa
Zależy kto tą ramę trzyma
Mężczyzna który nie ma innych opcji i w relacji jest petentem może sobie ramę trzymać i tyle, zazwyczaj zostaje ona na poziomie teorii
Kobieta zostanie z Nim dopóki nie trafi się ktoś '‘lepszy’'
To nie są te czasy że baba się trzymała jednego chłopa, bo mieszkała gdzieś na wysranowie gdzie psy dupami szczekały i tolerowała tego głąba w domu
Dziś randomowa laska odpala sobie aplikacje i na zawołanie ma kilkudziesięciu samców, gotowych do penetracji
Mężczyzna który jest w związku bardziej pożądany, tej ramy nie musi trzymać, a na pewno nie w takiej skali jak ten pierwszy i finalnie będzie miał kompletnie inny efekt, bo to wynika z jego cech charakteru ( i nie tylko) które wpływają na jego zachowanie co przekłada się na;
Wspólnym mianownikiem jest konsekwencja w działaniu i dostępność opcji awaryjnych
Kiedy nie masz opcji (bądź bardzo Ci zależy), godzisz się na tzw '‘kompromisy’'
Ta druga opcja jest głównie efektem braku doświadczenia i obycia z płcią przeciwną, bądź sumą własnych deficytów, szczególnie kiedy kobieta jest orbitą Twojego życia a sam nie wypracowałeś w sobie pewnego poziomu, który gwarantuje Ci równie przyjemne emocje w życiu bez kobiety (co oczywiście nie znaczy że masz kobiet unikać)
KimUnJest Natomiast trzymanie ramy jako postawa twardego męskiego charakteru, który nie daje sobie wejść na głowę, zaznacza granice i ich pilnuje to sie zgdzę. Ale i to nie daje gwarancji powodzenia.
Oczywiście że nie daje gwarancji powodzenia 🙂
Bo na tzw udany związek składa się wiele innych czynników
I wiem z doświadczenia że czasami tą '‘ramę’' naginasz do sytuacji
Życie nie jest czarno-białe, szczególnie kiedy pojawiają się zobowiązania