MalVina To są dobre pytania do kogoś kto się zna na takich rzeczach
No właśnie, łatwo się pisze “państwo powinno”.
Mi to się kojarzy ze zdejmowaniem ubóstwa ustawowo.
@Themotha Ci wyraźnie napisał, że państwo(ludzie siedzący na samym szczycie) jako aparat systemowy nie ma żadnych interesów w tym, żeby pomagać dzieciom czego bardzo usilnie nie chcesz zauważyć.
To, że zasłonisz oczy i uszy przed czymś nie znaczy, że to zniknie.
MalVina Jako dorosłe osoby to już za późno na takie rzeczy jak edukacja swoich rodziców.
Edukacja rodziców nie leży w kwestii dziecka. Od tego oni mieli swoich rodziców a potem samych siebie w życiu dorosłym, żeby zdobywać wiedzę.
I tak mleko już się rozlało, krzywda nastąpiła, codziennie krzywdzone jest masa dzieci, zdaję sobie z tego sprawę, nie podoba mi się to, im trzeba pomagać wyjść z bagna bo mogą skrzywdzić swoje dzieci.
MalVina Gdyby ktoś im pomógł wczesniej to nie byłoby potrzeby tego przepracowywać w dorosłym życiu.
Gdyby ktoś, gdyby jakoś ale w sumie nie wiem jak i nie wiem kto.
Ja przepraszam ale jak mam to traktować poważnie?
Jak mają zapobiegać krzywdzie zanim się ona stanie?
Odbierać ustawowo dzieci wszystkim rodzicom i zamykać w “bezpiecznych ośrodkach”?
A może rodzice zanim będą mogli mieć dziecko będą musieli zrobić coś na kształt prawa jazdy do wychowania dzieci?
MalVina Już rozumiesz o czym mówię?
Ja cały czas rozumiem co mówisz, jednak uważam, że to takie pisanie pobożnych życzeń, teoretyzujesz w sumie sama w sumie nie znając się na tym i nie mając pojęcia jak to miałoby wyglądać (patrz podkreślenie). Ja wolę się skupić na praktycznym podejściu niż pisaniu teoretycznych wzniosłych frazesów.
Wolę skupić się na tym co się da zrobić a nie co można by zrobić, żeby było idealnie, jeszcze naiwnie licząc na aparat państwowy.
MalVina Ty coś robisz jak widzisz, że dzieje się krzywda?
Tak ale to bez znaczenia bo nie piszemy o mnie.
MalVina A przyjmujesz do świadomości, że w otoczeniu jakiegoś dziecka są ludzie ktorzy nie reagują. Przyjmujesz?
Odnoszę wrażenie, ze czytasz moje posty wybiórczo a nie w całości.
Jednym problemem jest znieczulica, ale to nie jest rdzeń, ona wchodzi na scenę kiedy krzywda wypływa poza 4 ściany rodzinnego domu.
Problemem jest to, że zazwyczaj z zewnątrz tego KURWA NIE WIDAĆ, więc jak osoba postronna ma to widzieć?
Skoro sam rodzić znający dziecko nie zauważa niuansów w zachowaniu dziecka jak ma to zrobić osoba postronna? W dodatku należąca do aparatu państwa, które notabene działa jak działa?
Dlatego mamy również państwo w ktore wsadzamy swoją kasę, by w jakiś sposób reagowało.
Mamy też policję, urzędy skarbowe, NFZ, ZUS, etc.
Czy muszę coś dodawać?
Zaczynam się mocno zastanawiać czy w ogóle Ci odpisywać, serio.
Czuję się jakbyś widziała tylko te fragmenty moich postów, które czujesz emocjonalnie, reszta dla Ciebie nie istnieje.
leto Ale to w żaden sposób nie uwiarygadnia “rewelacji” rozsiewanych przez infowars.
Tak samo twój zarzut o niezgodności wyroku z kk Szwecji go nie podważa.