ViolentDesires Nie sądzę. Ja jestem “niegrzeczna” seksualnie, ale nie sypiam z byle kim i nie jestem na sprzedaż. Pisałam, że pochodzę z dobrego domu i jeżeli ladacznicą z opowiadania mam być ja, to jest to wpychanie mnie w zupełnie obce mi klimaty, w obraźliwy dla mnie sposób.
Dziewczyno, zbyt poważnie Ci wjechał tekst na Twoje ego, pozwalam Ci się wyluzować w sobotni wieczór.
Dla Ciebie staropolska “ladacznica” to tylko i wyłącznie kurwa dająca dupy za pieniądze, a to przecież nie Ty.
Ponadto, czujesz się tak ważna, że myślisz że to na pewno o Tobie tam napisali i Twoje ego zaczyna robić fikołki.
A jeśli to nie masz być Ty?
Czemu tak bronisz swego honoru zawczasu, bazując na jakichś przypuszczeniach?
(W sumie pytanie retoryczne, kobiety bronią swojej reputacji jak własnego życia - a już szczególnie seksualnej.)
Czemu pomyślałaś, że @Cortazar mógł pomyśleć, aby nazwać Cię kurwą?
Już pomijając, że jest to fikcyjna opowiastka - kurwa, nie wiem co mam zrobić z faktem że występuje tam postać księcia-żarłoka Imbrysława???
Mam być dumny że mój wymyślony internetowy awatar jest przerobiony na księcia w wyobraźni jakiegoś UTALENTOWANEGO pisarza będącego jednak randomem z netu (z całym szacunkiem @Cortazar ku, pisz dalej, napisałem przecież UTALENTOWANEGO)?
@Cortazar ma bogate słownictwo i napisał opowiadanie w konwencji, nie wiem, staropolszczyzny powiedzmy.
Popatrzmy na definicję w Słowniku Języka Polskiego PWN:
https://sjp.pwn.pl/sjp/ladacznica;2477216.html
ladacznica daw. «prostytutka lub kobieta mająca przygodne kontakty seksualne z mężczyznami»
ViolentDesires Dodam jeszcze, że ja wiele razy dostawałam bardzo wysokie oferty sponsoringowe, których wartość pewnie wielu osobom wydałaby się niedorzecznie wysoka. To były oferty w stylu “kupię Ci (na Ciebie) apartament i samochód jaki chcesz”. Często w krajach, gdzie nieruchomości są droższe niż w Polsce. Wartość jednej takiej oferty była wyższa niż wartość całego majątku większości ludzi, w tym pewnie większości nielubiących mnie osób.
Gratuluję, choć nie wiem po co nam to piszesz. Wygląda jak usprawiedliwianie się.
Dobrze, że pracujesz na siebie uczciwie (w biurze czy masz firmę w nieruchomościach czy treningi sztuk walki czy co tam robisz) a nie zarabiasz dupą. Szanujesz się i takich Polek nam potrzeba - zadbanych, produktywnych, płacących podatki i wiernych i oddanych swoim misiom.
W sumie ja na jedną laskę kupiłem już pół apartamentu, ale nie liczy się bo kredytowany jest.
Ale, weź kurwa trochę dystansu do siebie - @HodowcaKrokodyli zrób coś z tym.
P.S. @Cortazar Obrażam się za “tego żarłoka”! Sam jesteś “wiktuał”!!!!11111!!!