@“[usunięty]”Nieszczęśliwe kobiety
Nie, nie i nie. Nie idźmy tą drogą.
W tym temacie wypowiedziało się kilka osób. Część z nich dało do zrozumienia że ma inne podejście niż Twoje, w tym ja. Normalna sprawa.
Ty wyskakujesz z dwoma przykładami pokazującymi totalną rozbieżność deklaracji z rzeczywistością, wskazując ludzi zachowujących się w żenujący sposób, dając do zrozumienia że w związku z tym traktujesz z przymrużeniem oka wypowiedzi przedmówców.
To jest słabe, sposób w jaki to zrobiłeś.
Pomyślałem- gość ma gorszy dzień, narysuję mu na swoim modelu o co chodzi.
Ty pokazujesz następne przykłady z tylnej części ciała, nijak mające się do przedmówców. Co ciekawe, sam wczoraj odnosiłem się do podobnych postaw pisząc o słabym seksie większości ludzi, wskazując je jako argument niezaspokojenia.
Dalej, posługujesz się rzekomym autorytetem- nauczyciel medytacji (szczególnie ciekawe w kontekście Twoich uwag do Petersona i Osho), dając jednocześnie do zrozumienia że osoby mające inny sposób myślenia bagatelizują seks.
Nic bardziej mylnego.
[usunięty] I proszę bez pierdololo w stylu “negatywnie mnie zaskoczyłeś”, fajna sztuczka obliczona na poczucie winy u rozmówcy, ale na mnie coś takiego nie działa Byku 😉
A tu wisienka na torcie. Wmawianie manipulacji robiąc to samemu.
Tak, negatywnie mnie zaskoczyłeś, już drugi raz. Bardzo wątpię że taka uargumentowana uwaga może wzbudzić poczucie winy, choć u kogoś szukającego akceptacji pewnie tak.
Jeśli tak się stało, mam przemilczeć swoje odczucia w trosce o Twoje samopoczucie? Mamy bawić się w pierdoloną poprawność polityczną rozmawiając o podejściu do kobiet?
Stary, po Tobie spodziewałbym się czegoś więcej.
Zastanów się skąd taka reakcja. Nikt nie poddał w wątpliwość Twojej postawy, nie próbował plasować się wyżej poprzez swoją. Nie ma potrzeby się bronić. Nikt Cię nie atakuje.
Obliteraror Na jedną z przyczyn zaburzenia chociaż odrobiny równowagi w relacjach damsko-meskich, jedną z przyczyn eksplozji tylu simpów, kukoldów, babskich podnożków i innych sekciarzy Kościoła św. Broszy.
Czasem to działa wręcz przeciwnie. Kiedy kobieta widzi że się szanujesz, puszczają jej styki.
Ktoś taki się mocno wyróżnia w morzu badziewia.
Miałem jakiś czas temu sytuację, panna urodziwa ale zjebana. Na początku atakowała jak mogła, szpile wbijane na oślep szukając słabego punktu. Wredne, inteligentne i mocne. Kuszenie seksem.
Po kilku dniach takich akcji zwrot o 180°
JAL Ja się nie zgodzę, że to zawsze działa, ponieważ zdarzyło się, że odmówiłem w takiej sytuacji. Kobieta urodna i zdecydowana, a chcicę miała, że hej. Aczkolwiek zgodzę się, że było bardzo ciężko.
Miałem coś podobnego, kiedyś to opisywałem.
Kobieta jakby szyta na miarę, wszystko się zgadzało i było na górnym poziomie. Taka 9-10/10 w moim subiektywnym odbiorze i konkretnie nakręcona.
Mnie też jęzor wisiał do kolan, no ideał niemal.
W tle był jednak mąż, z którym już nie mieszkała ale rozwodu też nie było.
Zrezygnowałem, ale strasznie dużo wysiłku to kosztowało.
Długo by o tym pisać. Pięknie tam zagrały te wszystkie rzeczy, które sprawiają że ludzie się w sobie zatracają, po obu stronach. Ale wtedy tego nie widziałem.