Colemanka Bo jak dla mnie użytkownicy poukładali się w tej ankiecie mniej więcej wg stopnia wyposzczenia
Myślę, że w moim przypadku to raczej kwestia tego, że wraz z procesem mojego starzenia się i brzydnięcia podoba mi się coraz więcej kobiet. Nawet w okresach, gdy doświadczałem w dużych ilościach takiego seksu jakiego lubię podobała mi się większość kobiet, prawie w każdej potrafiłem znaleźć coś pociągającego (byleby była zadbana i nie ulana). Poza tym Wrocław to miasto studentów, nie wiem jak byłoby gdzie indziej.
Ciekawią mnie natomiast odpowiedzi kolegów, dla których sam wygląd to za mało, żeby stwierdzić, że kobieta jest pociągająca seksualnie i muszą najpierw z nią porozmawiać - hmm, czy przed obejrzeniem filmu “dla dorosłych” najpierw szukanie w necie jakie wyniki w testach badania IQ ma aktorka grająca główną rolę w takim filmie? 😉
Swoją drogą przypomniały mi się dwie historie, które dały mi w przeszłości dużo do myślenia.
1.Na pierwszym roku studiów podczas typowej libacji alkoholowej w akademiku ja i mój współlokator, wieloletni kumpel odbyliśmy ciekawą dyskusję z naszym sąsiadem z pokoju obok. Wspomnieliśmy, że obaj jesteśmy fanami kina jebalniczego, co bardzo oburzyło naszego sąsiada - zaczął nas gromić, że kobiety w takich filmach są traktowane bardzo przedmiotowo, że jesteśmy chorzy i powinniśmy się leczyć. Przyznaję szczerze - miał mnóstwo celnych argumentów (a ja w tamtym okresie czasu kompletnie nie potrafiłem bronić własnego zdania), wbił mnie w poczucie winy i czułem się jak ostatni zboczeniec.
Jakiś czas później potrzebowałem skorzystać z komputera wspomnianego sąsiada (jako jedna z niewielu osób w akademiku posiadał własnego kompa), dał mi klucze do swojego pokoju. Odpalam ekran, a tu na pulpicie….film porno. Kurwa, oglądałem w młodości dużo pojebanych filmów, ale tak chorego stuffu jeszcze nigdy nie widziałem - babka była posuwana analnie przez dwóch facetów jednocześnie (!), a dwóch kolejnych dochodziło w tym czasie na jej twarz. Jak to było? “Kobiety w takich filmach są traktowane bardzo przedmiotowo”? Pomyślałem sobie “O Ty chuju” 🙂
2.Będąc tym razem na drugim roku studiów wybraliśmy się z kumplami do Karpacza. Dobry znajomy jednego z kumpli mieszkający na miejscu zabrał nas swoim autem na dyskotekę w Jeleniej Górze. Rozmawialiśmy całą drogę o paniach, jak to wstawieni, młodzi kolesie mają w zwyczaju. Kierowca mocno krytykował nasz gust, jego najczęstszym tekstem kierowanym w naszą stronę było “musiałbym chyba znaleźć chuja w śmietniku, żeby przelecieć taką pannę”. Wszyscy nastawieni byliśmy na to, że coś tego wieczoru wyrwiemy, przy czym kierowca mówił wprost, że musi coś zaliczyć.
Na dyskotece było dużo kobiet, przy czym na minus wyróżniała się starszawa menelka, która zaczepiała prawie wszystkich facetów. No odrażająca i bardzo nachalna kobieta. Jakim dla nas było szokiem, gdy zobaczyliśmy, że nasz posiadający wysokie standardy kierowca po jakiejś godzinie pobytu na dyskotece liże się z tą kobietą na parkiecie (bleee). Gdy dyskretnie zasugerowałem mu, że ta kobieta jest raczej “fuj”, odpowiedział mi “stary, ta babka to przecież pewniak, ja muszę dzisiaj poruchać”.
Tamte dwie historie nauczyły mnie dwóch rzeczy. Po pierwsze - nie ufaj kolesiom, którzy mówią z obrzydzeniem o filmach porno, bo mogą skrywać bardzo mroczne tajemnice. Po drugie - traktuj z przymrużeniem oka opowieści o wysokich standardach, bo facet na głodzie bardzo często o nich zapomina.