Themotha Nie ma nic gorszego, jak ruchasz i nie możesz dojść
Sydney Ja tak często mam, w trakcie mi się nudzi i dochodzę do wniosku, że to mózg mnie w chuja robi, że mi się chce a jak przychodzi co do czego to nie jest tak fajnie jak sobie wyobrażałem.
leto Co ciekawe, przy KZ nigdy tak nie miałem.
Themotha Czasami w trakcie stosunku myślę o tym na jaki kolor ściany pomalować w mieszkaniu, albo gdzie pojadę w najbliższy weekend.
I to pierdolenie że przy odpowiedniej kobiecie jesteś non stop zaangażowany, też nie do końca tak jest.
Themotha Też nie miałem.
Spotkałam się z takim przypadkiem. Facet poszedł do seksuologa. Ten mu powiedział, ze musi mieć regularny seks, co nie było możliwe (relacja na odległość). Ale do czego zmierzam: dla kobiety fakt ze facet nie dochodzi (nagminnie czy regularnie) jest nie do zaakceptowania na dłuższą metę. Po prostu staje się nieatrakcyjny seksualnie. To ma związek z psychika u kobiety przypuszczam i jest nie do przeskoczenia. Ja wiem ze zaraz wyskoczycie, ze macie to w dupie, no ale jak ktoś chce stworzyć załóżmy długoterminowy związek i ma taki problem to bym się na poważnie pochyliła z seksuologiem. Brak spustu u faceta rozwali każdą relacje. Chyba ze kobieta nie jest zainteresowana seksem, to wtedy nie wiem.
Themotha Ależ One czasami mają libido i potrzeby
Dlatego uważam ze kobieta z dużym libido powinna mieć dwóch kochanków i ich rotować. Bo inaczej nie wiem jak to rozwiązać.
Ale mam jeszcze pytanie do wszystkich: skoro facetowi tak mocno może się nie chcieć ze myśli o tapecie podczas to jakbyście sobie wyobrażali udane życie seksualne? Ze kobieta nigdy nie inicjuje i nie wymaga, a seks jest tylko jak Wam się bardzo chce? To nie jest złośliwe pytanie. Po prostu sama się z tym zawsze borykam wcześniej czy później. Ostatecznie odpuszczałam wszelka inicjatywę ze swojej strony, bo po paru miesiącach była odbierana jak molestowanie, dochodziło do konfliktów, wyrzutów, kłótni. Nie wiem jak to rozgrywać. Generalnie dla mnie to było uwłaczające, upokarzające.