Themotha Bo jak możemy nazwać kogoś ‘‘miłością’’ kiedy ten ktoś nakazywał mordować Izraelitom całe ludy, łącznie z dziećmi, bydłem itd?
Themotha Dlaczego wszechmogący Bóg użył takiego a nie innego sposobu postępowania z Kananejczykami czy innymi pogańskimi ludami, czyli mordu
"Nie przez wzgląd na twoją sprawiedliwość i prawość twego serca idziesz, aby wziąć ich ziemię w posiadanie, lecz z powodu niegodziwości tych narodów wypędza je Pan, Bóg twój, przed tobą i aby dotrzymać słowa, które Pan dał pod przysięgą twoim ojcom, Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi” (Pwt 9:5)
Bóg już jakies 400 lat wcześniej obiecał Abrahamowi, że jego potomstwo posiądzie obiecana ziemię.
“Nie będą mieszkać w twojej ziemi, by cię nie zwiedli do grzechu przeciwko mnie; bo jeśli będziesz służył bogom ich, będzie to dla ciebie sidłem” (Wyjścia 23:33)
Bóg uzasadnia dlaczego niemożliwe jest współdzielenie ziemi razem z Kanaanejczykami. Ale jak czytamy w Rodzaju 15:16 "Lecz dopiero czwarte pokolenie wróci tutaj, gdyż przed tym czasem nie dopełni się wina Amorytów”. Jak widać Bóg wiedział jak potoczą się losy Kanaanu, mimo to przedwcześnie nie działał, nie jest rychły w wykonywaniu wyroków. A jacy byli Kanaanejczycy? Słynęli z okrucieństwa, składania ofiar z własnych dzieci, palonych żywcem. Zatem wojna z Kanaanem miała na celu wytępić przede wszystkim odrażające prkatyki kultu jakimi parali się ci ludzie. Co ciekawe prostytutka Rachab i Chiwwici z Gibeonu po okazaniu skruchy zachowali życie. Jerycho natomiast 7krotnie odrzucli propozycje pokojowe Izraelitów, taki to był okrutnik z tego Jahwe. Profesor Walton w swojej książce "The lost world of the Israelite conquest” wyjaśnia, że klatwa (herem) dotyczy nie tyle ludzi, co przeklętych miejsc, bożków, zwyczajów, tożsamości etnicznej narodu.
Paul Copan w książce "Is god a moral monster” twierdzi, że są badania dowodzące, że Jerycho i Aj (oraz inne miasta wymienone w księdze Jozuego) to miasta twierdze wojskowe, gdzie znajdowali się dowódcy, kapłani i wojskowi, natomiast cywile z kobietami i dziećmi na czele, zamieszkiwali pobliskie wsie. Myślę, że można to porównać do współczesnej wojny z terroryzmem. Owszem na Bliskim Wschodzie giną cywile, jak w każdej wojnie, ale nie sa celem samym w sobie, chodzi o bastiony oporu militarnego.
Dlaczego zatem ksiega Jozuego 6:21 donosi:” I wyrżnęli do nogi ostrzem miecza wszystko, co było w mieście, mężczyzn i kobiety, młodych i starych, woły, owce i osły”. Cytowany Copan pisze, że wyrażenie "kobiety i dzieci, młodzi i starzy” oznaczało po prostu „wszyscy”, był to eufemizm, którego się w tamtych czasach używało do dobitnego podkreślenia wszystkiego co właściwie danej kulturze. Dzisiaj posługujemy się podobnymi kodami kulturowymi, właściwymi naszym czasom. Jeśli ktoś będzie za 1000 lat czytał o Powstaniu Warszawskim i zobaczy określenie "Warszawa była zrównana z ziemią” to w całkiej inne epoce może mu się to wydac dziwne, bo na archiwalnych zdjęciach Warszawa nie była zrównana z gruntem.
Trzeba brac pod uwagę jak sporządzane były starożytne przekazy opisujące wojny, uzasadnienia wojen. Raporty z podbojów najczęściej wyolbrzymiały sukces, tworzyły legendę, która już sama retoryką miała dodawać splendoru i odstraszać wroga