Nieogradowany Człowieku wyjdź na ulicę, do sklepu, do parku i rozejrzyj się.
Przecież mi chodziło o internet, nawet tak napisałem, nawet w cytacie do którego się odnosisz to jest? 😃
Nieogradowany A co ciekawe, córka koleguje/spotyka się ze zdecydowanie brzydszymi kolesiami od niego bo akurat takich zna, ma w swoim środowisku.
No i to jest waż ny podpunkt do którego ja się odnoszę. Ona akurat takich zna. Dzisiaj w dobie internetu laski mają łatwy dostęp do atrakcyjnych kolesi i to jest dla mnie duży powód dla którego ci przeciętni mają znacznie trudniej. Nawet wczoraj dobyłem jedną rozmowę z dziewczyną na takim portalu i sama mi się do tego przyznała, że te portale mocno odbijają się na psychice i łatwo idzie zacząć wybrzydzać. Dla mnie to jest totalny fakt 🙂 Oczywiście gdyby mężczyźni byli na miejscu kobiet to robiliby tak samo.
Bywa różnie 🙂 Brak dostępu do kobiet jest jednak jednym z mocnych czynników powodujących zapuszczanie się w pornografii głębiej i głębiej.
Jest tak jak piszesz, że odpalenie filmiku jest łatwiejsze, jednak z moich doświadczeń wynika (a rozmawiałem z wielooooma fapaczami próbując znaleźć sposób na wygranie z nałogiem), że kobiet znaleźć nie mogą i odreagowują to sobie przed filmikami. Robi się koło zamknięte. Faktem jest jednak też to, że niektórzy już po znalezieniu kogoś dalej oglądają.
Moim zdaniem obie te kwestie są bardzo połączone.
Nieogradowany Nigdy nie byłem na tinderze i nie bardzo rozumiem w czym problem. Mógłbyś rozwinąć, dać jakiś przykład czy kilka.
Ja dodam 3 grosze. Tak jak napisałem, wczoraj gadałem z jedną laską. Napisała mi, że odkąd jest na tych portalach stała się bardzo materialistyczna i wymagająca. Pisała jednak też, że już ma dość wysokich kolesi z kasą i zrobioną klatą (zasugerowała, że ONSów było sporo). Wspomniała mi też, że faktycznie jak laski piszą, że nie szukają FWB itd to często te zasady zmieniają jak pojawia się odpowiedni koleś.
Poza tym prawie każda laska ma tam linki do konta na insta, traktują to po prostu jako reklamę siebie, nie są zainteresowane rozmową.
Ponadto odpisują zdawkowo, bez zaangażowania. Jak już się trafi dziewczyna, z którą jest flow w rozmowie (jak ta moja wczoraj) to nagle ni z dupy ni z pietruchy przestaje Ci odpisywać.
Typowe jest też to, że np. gadasz z dziewczyną i jest fajnie i nagle pada pytanie o wzrost. Jak jest <180 to po udzieleniu odpowiedzi laska nie do poznania.
Już to gdzieś pisałem i powtórzę, aplikacje randkowe niekorzystnie wpłynęły na relacje międzyludzkie.
Szczerze mówiąc to czekam już tylko na to aż minie ten cały covid i zrobi się cieplej i usuwam to wpizdu bo szkoda zdrowia psychicznego.
Jedyny plus jaki widzę tych aplikacji to jak ktoś wygląda bardzo dobrze ale z jakichś przyczyn ma słabą samoocenę, wtedy wrzucenie paru foteczek i duża ilość polubień mogą pomóc. Kiedyś nawet na BS jedna laska pisała, że w pewnym wieku jej uroda rozkwitła i panowie od nadmiaru atencji bardzo podnieśli jej samoocenę, więc można to wykorzystać sobie w taki sposób. Może głupie, ale raczej działa. A jak działa to nie takie głupie.
@Nieogradowany - Zgadzam się natomiast odnośnie tego co piszesz w temacie o genach. Niektórzy mają “słabe” geny i niewiele z tego wyciągną. Przy czym ja poprzez geny rozumiem nie tak jak Ty i @Themotha tylko aspekty fizyczne. Dla mnie podany np. przez Ciebie koleś jest słaby, hmm… “umysłowo”, jakkolwiek to brzmi. Podani przez @Themotha kolesie mogą być baardzo inteligentni, to coś zmienia. Np. Nick jest znanym na świecie mówcą, nie jakimś tam Eustachym. Natomiast na jednego takiego Nicka przypadnie 100 innych, którzy kobiety mieć nie będą.