Znam ten stan i wiem jak trudno zrozumieć że jest inaczej niż sądzimy.
Ty będziesz miał jeszcze trudniej, bo jesteś przekonany o swoich bardzo wysokich umiejętnościach względem kobiet.
Przyznać się do pomyłki w takiej sytuacji to zrujnowanie własnego mocno ugruntowanego wizerunku w swoich oczach. Trzeba mieć dużo wewnętrznej siły albo musi się stać coś drastycznego żeby się na to zdobyć.
Pisanie o kimś że nie ma wad i słabości. Przyszło Ci do głowy że być może idealizujesz i jeszcze nie poznałeś tej kobiety? Każdy je ma.
Słyszałeś, że w zakochaniu to normalne i z czasem przechodzi?
Nie mieszkacie razem, prawda?
Pewne osoby, kiedy im zależy, potrafią sprawić że czujesz się jak ktoś wyjątkowy. To bardzo uzależniające uczucie.
Te same osoby umieją też sprawić to, że nie wyobrażamy sobie że moglibyśmy spotkać kogoś “lepszego”.
To są klasyczne objawy początków relacji z osobami zaburzonymi, nieważne w jaki sposób.
A poniżej trochę szczegółów nt cech, którymi opisujesz swoją kobietę albo którymi ona siebie opisuje.
Na pewno nie wszystko się zgadza i to jest normalne.
Zajrzyj tu kiedyś ponownie, kiedy zaczniesz szukać odpowiedzi na coraz więcej pytań, które za jakiś czas zaczną się pojawiać.
W tej chwili odrzucisz to wszystko, to też normalne.
[………]
"Charakteryzuje się co najmniej 5 z poniższych objawów:
Wielkościowe przekonanie co do swojej wartości (np. wyolbrzymianie swoich osiągnięć i talentów, oczekiwanie bycia lepiej traktowanym niż inni, pomimo braku znaczących osiągnięć).
Pochłonięcie wyobrażeniami o nieograniczonym h: sukcesie, władzy, doskonałości, pięknie lub miłości idealnej.
Przekonanie o byciu kimś wyjątkowym i niepowtarzalnym. Potrzeba bycia rozumianym wyłącznie przez osoby (lub instytucje) o wysokim statusie społecznym, zdolność do przebywania wyłącznie w towarzystwie takich osób.
Nadmierne pragnienie bycia podziwianym.
Poczucie bycia uprzywilejowanym (tzn. irracjonalne oczekiwanie bycia szczególnie traktowanym lub zakładanie z góry, że różne oczekiwania zostaną spełnione).
Wykorzystywanie innych osób do osiągnięcia swoich celów.
Brak zdolności współodczuwania: niechęć do rozpoznawania lub identyfikowania się z uczuciami albo potrzebami innych osób.
Częste poczucie zazdrości wobec innych lub przekonanie o tym, że to inni są zazdrośni.
Arogancka, wyniosła postawa lub zachowanie"
https://www.medicover.pl/o-zdrowiu/narcystyczne-zaburzenie-osobowosci-narcyzm-objawy-i-leczenie,6537,n,192
[…..]
Sarkastyczne poczucie przyjemności z powodowania bólu u kogoś innego.
Czerpanie satysfakcji z poniżania, wyśmiewania i wysoko pojętej złośliwości. Lubi atakować, ale również obserwować, gdy ofiara z trudem podnosi się po zniewagach i ubliżaniu. Jako bezwzględna osoba wciąż wykazuje brak empatii i poszanowania – samopoczucie innych osób ma bardzo często głęboko ma w “dupie”. Niezrozumiałą przyjemność czerpie z knucia spisków i sabotaży. Nigdy nie jest znudzona – zawsze dostarcza sobie niewiarygodną ilość pobudzenia zamęczając jednocześnie przy tym inne osoby…
Chorobliwe poczucie konkurencyjności.
W otoczeniu w którym żyje, czy funkcjonuje zawsze dostrzega zagrożenie dla swojej osoby. Patologiczna zazdrość nie pozwala choć na chwilę odpocząć. Wszystko i wszyscy są zagrożeniem, dlatego zawsze i wszędzie należy udowadniać swoją nadludzkość.
Materializm i powierzchowność.
Uwielbia brylować w gronie “wysoko postawionych” osób. Prestiż, raz jeszcze prestiż. Nie zadowoli się byle kim – liczy się grubość portfela. Pieniądze są drogą do bogactwa, a bogactwo jest jej głównym planem na przyszłość. Okazały dom, luksusowy samochód to tylko część zachcianek, które warto mieć w życiu i do tego dążyć, nawet kosztem innych osób. Można by uznać, że w imię wysokiej pozycji jest w stanie posunąć się do wszystkiego. Zrobi tak naprawdę wszystko, by zdobyć to czego pragnie. Z “diablicy” w minutę zmieni się w potulnego kociaczka i będzie tak długo grała dopóki nieosiąganie tego co zaplanowała. Doskonale również wpisuje się w role „femme fatale”.
Obsesja na punkcie wyglądu.
Wróćmy do bajki o Kopciuszku – przypomnij sobie, jak wielką uwagę macocha przywiązywała do swojego wyglądu. Tak też bywa z kobietami z narcyzmem – muszą zawsze świecić, a ich blask nie może zostać przez nikogo przyćmiony. Wykorzysta wszelkie zasoby swej kobiecości, by zawładnąć swoim otoczeniem.
Wysokie mniemanie o sobie.
Choć często uważa, że jest stworzona do “wyższych celów” to jednak nie zawsze będzie uciekać od pracy. Natomiast będzie nieustannie szukać takiej w której “musi” piastować wysokie stanowisko. Gdzie ona będzie mieć w garści swoich “podwładnych”. Ona uwielbia pokazywać swoją wyższość. Szefowa z narcyzmem to największa kara jaka w życiu może się Cię spotkać. Nieważne jaki byś się stał/a to zawsze będziesz najgłupszym pracownikiem w całej firmie. Szydercze drwiny to według niej konstruktywna krytyka. Myślisz, że masz jakieś sukcesy? Oooo NIE!!! Każdy sukces ona przypisze sobie…
Brak granic.
Granice dla niej nie istnieją, a przede wszystkim te w związku. Prawdopodobnie nie raz będzie udowadniać, że ma harem wielbicieli – składający się z byłych, którzy nigdy z niej nie zrezygnują. Wszystko po to, by udowodnić swojemu partnerowi jego beznadziejność. Jej osoba zawsze musi być ponad – ponad zasady, wszelkie reguły… Każdy ją musi kochać – każdy musi ją pożądać. Bez skrupułów może nawiązywać nieustannie nowe znajomości seksualne. Zdrada nie jest dla niej problemem, bo nie istnieje dla niej coś takiego jak wyrzuty sumienia. Gdy zaś na jaw wyjdą jej przewinienia – całą swoją winę zrzuci na partnera i to on w końcu zostanie tym głupim (a jeśli nawet nie, to ona na pewno tego dopilnuje, by tak się stało).
Zakłamana egocentryczka.
Uważa się za pępek świata i uparcie wierzy, że wszystko się jej należy. Jej dziecięca potrzeba nieustannego skupiania na sobie uwagi sprawia, że zrobi dosłownie wszystko. Począwszy od rzeczy idiotycznych, a skończywszy na niewyobrażalnych. Byle tylko każdy się nią zainteresował. Uwielbia spóźniać się, aby tylko pokazać wszystkim, że nadchodzi „królowa”. Jeśli to nie pomoże znajdzie inny sposób, aby tylko wszyscy o niej gadali – uwielbia wejścia z wielkim hukiem…
Przyjaźń, a co to takiego?
[…]
https://psychologiazycia.com/narcystyczna-samica-jak-wyglada-zycie-u-boku-narcystycznej-kobiety/
[……]
“kobieta nimi obdarzona będzie czerpać satysfakcję z poniżania innych i sprawiania im bólu. Będzie atakować, by czuć się lepiej. Lekceważyć, by czuć się wyżej i wchodzić w rywalizację na polu prywatnym i zawodowym. Ale będzie też potrafiła być seksowna, uwodzicielska, słodka, niewinna i czarująca! Na początku znajomości doskonale wyczuje, w które miejsce uderzyć, by zdobyć czyjąś przychylność, nasyci się nią, będzie pławić się w komplementach aż poczuje pustkę i będzie szukać jej zaspokojenia w kolejnych ramionach. A o to jej nietrudno, bo jest materialistką i dba o to, jak wygląda. Możliwe nawet, że ma obsesję na punkcie swojego wyglądu. Podobnie jak narcystyczny mężczyzna, narcystyczna kobieta może utrzymywać kontakty z byłymi partnerami - przyświeca temu jeden cel - świadomość tego, że oni nadal są na jej skinienie. Zaburzenia narcystyczne to brak empatii, zatem takie panie idą przez życie nie bacząc na uczucia innych, przyświeca im jeden cel - kariera, dobra materialne, może i jakiś konkretny mężczyzna. Ale na próżno szukać tam wartościowych relacji.”
https://lumine.me/blog/terapia/kobieta-narcyz