dobryziomek To musisz mi to udowodnić, bez tego nie powinienem Ci zwyczajnie wierzyć.
Muszę to się dzisiaj położyć spać to tyle z moich musów.
Duch święty na każdego działa inaczej tu nie ma formułek i zasad może poza jedną jaką jest czytanie pisma świętego.
Kłócisz się z katolikami, udowadniasz im że nie mają racji - arogancja. Sycisz swoje ego takimi marnymi bitewkami o co właściwie?
dobryziomek Dzięki czemu mój dobrostan psychiczny poprawi się dużo bardziej.
Wiara nie jest po to, żebyś wyliczał profity. To jest roszczeniowość i samolubstwo zwykły egoizm. Światło Boskie w Tobie jest owszem dla ciebie, aby życie było pełniejsze ale przede wszystkim po to abyś tym światłem świecił na innych i czynił dobro. To są skomplikowane sprawy jak chcesz coś musieć koniecznie to musisz zrozumieć, że ja nie mam żadnej potrzeby udowadniać ci że mam rację, jestem mądrzejszy a ty jesteś gupi ateista i huj.
Nie będę ci nic wmawiał, nakłaniał ewangelizował jak wioskowy ksiądz, ja ci tylko mówię hej, Bóg jest i czeka na ciebie. Chcesz go przyjąć to przyjmij nie to nie to twoja sprawa. Żeby przyjąć Boga do serca nie jedziesz do drive thru. Musisz zrezygnować z siebie, przyznać się do swojej małości i pokornie poprosić o wstawiennictwo. Wtedy przychodzi Duch Święty i dzieją się wspaniałe rzeczy.
Ty chcesz dowodów i zapewnienia a kim jesteś, żeby żądać takich rzeczy. Jesteś dość dużym egoista tak sądzę.
Chcesz dowodów? Chcesz wygrać wojenkę? Nie ze mną.
Chciałbyś zawalczyć o swoją duszę, chcesz zapytać jak to zrobić? Pragniesz wiary? Nie ma sprawy, należy ci się to i zasługujesz na to ale nie poznasz go z tym mindsetem.