Sydney Btw. cechą psychopatyczną w jakimś zakresie jest impulsywność, czyli gościu nie siedzi i nie zastanawia się czy podejść a po prostu podbija do panny.
Nie pisałaś o tym kilka postów wyżej? :>
Masz rację, MNIE, uściślając😃
Problem jest w tym, że impulsywność wyraża się w różnych motywacjach, można to zrobić jak winner, można inaczej, jakoś bardziej skomplikowane, na około, nie wiem jak to określić, tak trochę “po omack”- pozorować, udawać, wydatkować czas na różne niepotrzebne rzeczy-śmieci emocjonalne czy wybrać sobie ścieżkę wyrachowania jak “psychopaci z wyboru” 😃
Znowu jak coach na pół etatu, ale prostota moich motywacji jest bardzo widoczna na zewnątrz, bo się stresuje i to widać jak cholera kiedy próbuje trzymać fason xd
Ale, ale można się nauczyć panować nad stresem, panując nad całym aparatem mowy ciała (ćwicząc podobnie jak zaprezentował Owen) tyle, że ja tego nie wiem z filmów Owena, w ogóle nie czytam zbyt dużo psychologicznych rzeczy, raczej jeśli już specjalistyczne cegły, bo za bardzo czasem diggeruje pewne pojęcia, które mnie interesują😃 (ale nie golddigeruje, jak mi to czasem ludzie przyczepią do czoła łatkę, bo taki ładny schemat im wychodzi 😃)
Nauczyłam się obserwacji ludzi z życia, głównie z podstawówki xd, byłam bardzo zamknięta i patrzyłam jedynie nie odzywając się, to sobie przez lata mimochodem wypracowałam obserwacje i wnioski, które się potwierdzają i ufam swoim doświadczeniom, ale tylko tym powtarzalnym i mierzalnym.
I to działa i to się sprawdza, MOIM zdaniem 😃
Działa zbadanie wlasnych motywacji, efektywniej niż cokolwiek innego mi znanego jeśli chodzi o samo rozpoczęcie pracy nad sobą.
I nikt mi nie wmówi, że nie xd
Chyba, że udowodni.
Bo zaczynając, kolokwialnie mówiąc “od dupy strony”, czyli najpierw uczę się manipulacji, potem próbuje wyjść na zewnątrz, a na koniec, jak starczy jeszcze miejsca w głowie to może coś ze sobą zrobię to jedynie można się życiowo poturbować jeszcze bardziej.
Ale mogę się mylić, poprawcie mnie jeśli tak.
Dlatego uważam, że koncepcje pua (te o wiele klas niżej niż Owen) można z dużym prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością określić jako degradujące, ogólnie.
Tak, pisałam o impulsywność jako o jeden z cech z zakresu psychopatii. Impulsywność mającą motywację skierowaną na zewnątrz pod postacią wyrachowania.
Sama impulsywność mieści się w zakresie wielu rozpoznań, trzeba określić jej rodzaj, bo samo jej występowanie jeszcze nic konkretnego nie mówi.
Uff, to się rozpisałam xd
Gównoburza gówoburzą, ale w tej całej mało dyplomatycznej dyskusji padła myśl, którą muszę przemyśleć, bo mi pasuje jak puzel😃
Chętnie się z tym podzielę jak to zbiorę w głowie, bo to moze sie komuś przyda, a jak nie, to chociaz bede miala fun z pisania😃
I nie będzie prywatnych wątków romansowych, także nie czekajcie z popcornem xd