Wszyscy tutaj poruszacie ciekawe kwestie i z wieloma z was co do zasady się zgadzam.
Moim zdaniem jednak głównym problemem jest rozwój social media i internetu jako całości.
Miałem ten fart, że od gówniaka miałem dostęp do komputera i mając 12 lat dostęp do internetu w domu (ach ten modem 33kbps i dialup tpsa a potem callback netii), do którego to wynalazku podchodziłem z ciekawością ale i pokorą. Aktualne nastolatki nie znają internetu na minuty (ale jak to?) czy też ściągania 3 minutowej piosenki w mp3 przez 45 minut (byle tylko nie zerwało)…
Na przestrzeni czasu i rozwoju technologi oraz sieci - jedną rzecz na własnym doświadczeniu mogę stwierdzić DOBITNIE - a mianowicie, że teraz “każdy głupi ma internet ” - dosłownie.
Gdy byłem gówniakiem i chatowałem na ircu na amerykanskich i polskich serwerach - nie spotykałem w necie debili. To było bardzo rzadkie zjawisko by znaleźć jakiegoś zacietrzewionego zjeba w necie, królowała nieopisana otwartość i zwykła ludzka życzliwość. Gdy na świecie ruszyło adsl a chwilę potem w Polsce zaczęła się rewolucja neostrady a PC’ty masowo trafiać pod strzechy - wtedy dopiero zaczęło się pokazywać trochę idiotów potocznie zwanych wtedy u nas “dziećmi neostrady”.
O ile wtedy można było się łudzić, że to zjawisko się nasyci i przeminie (bo nadal więcej w necie można było spotkać ludzi kumatych) tak teraz rzeczywistość to bezlitośnie zweryfikowała. Każdy debil bez szkoły może nasrać pod artykułem naukowym w komentarzach wielką śmierdzącą pseudo-intelektualną kupę i zaraz znajdą się pół-mózgi obrzucające się tym gównem. Do tego doszło też zjawisko prymitywnego trollingu czyli dosłownie emocjonalnego taplania się w gównie.
Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat wraz ze spadkiem cen coraz to lepszych słuchawek z ekranami, abonamentami z internetem oraz dramatycznym rozrostem social-media - przeżywamy właśnie naszą drugą rewolucję internetową. Każdy dzieciak ma smartfona, każdy “wieśniak” (mentalny - nie umniejszam mieszkańcom wsi) może uzewnętrzniać swoje frustracje i wyssane z palca prawdy objawione, bez limitu, prawie bez konsekwencji.
A teraz do rzeczy, dlaczego działa to degradująco na ogół społeczeństwa?
Otóż social media spowodowały przede wszystkim że przestałeś być anonimowy (dla władz nigdy nie byłeś, ale jednak na czacie nie figurowałeś pod swoim imieniem i nazwiskiem). Dorzuć do tego ostatni wynalazek w postaci cancel-culture i dochodzimy do momentu, w którym ludzie inteligentni przestają się udzielać - w obawie przed reperkusjami ze strony bezpłciowego zidiociałego tłumu. Ponieważ głupich jest więcej niż mądrych, sieć staje się w konsekwencji bezpowrotnie coraz głupsza.
Dodatkowo aktualne pokolenie młodych ludzi jest wychowywane w przekonaniu, że:
Wszystko im się należy - zawsze i wszędzie.
Mają prawo być oburzeni, że tego nie dostają.
Postawy takie promują w prostej linii socjalizm. Nagle przestaje się wartościować ludzi względem ich umiejętności i charakteru a zaczyna się to robić ze względu na przykład na kolor skóry, przynależność do tej czy innej mniejszości - oczywiście im bardziej na lewo oraz głośniej - tym bardziej “wartościowa” grupa to ludzi, automatycznie uzurpująca sobie prawo do wyższości moralnej.
Świat dosłownie staje na głowie, mass-media nieustannie bombardują nas przekazem do przesady naładowanym emocjonalnie a internet jest polem nieustannej bitwy informacyjnej, którą już niedługo będzie można nazywać III wojną światową.
Specyfika sieci powoduje też, że jako całość stajemy się leniwi bo internet zapewnia nam absolutnie złudne i fałszywe poczucie komfortu. Karmimy swoje mózgi endorfinami oglądając godzinami filmiki z kotami/wypadkami/ludźmi nieświadomymi praw fizyki, grając w często bezsensowne gry, czytając idiotyczne internetowe brukowce, spędzając niezliczone godziny szukając przedmiotów do kupna, których i tak najczęściej wcale nie potrzebujemy.
Internet będący zbawieniem jeśli chodzi o przepływ informacji stał się dramatycznie szybko jednym wielkim toksycznym wysypiskiem śmieci .
Każdy dorastający nastolatek może teraz poić swój umysł natychmiastowym i nielimitowanym dostępem do wysokiej jakości, często perwersyjnej i agresywnej pornografii, z której to później czerpie wzorce relacji.
Tworzy się nierealny i często irracjonalny obraz świata, który nowe pokolenia chłoną jak gąbka, potem sami tworzą nowe treści, które są jeszcze bardziej głupie infekując kolejne umysły, ci z kolei produkują następne i tak uzyskujemy postęp geometryczny postępującej wszechobecnej spierdoliny.
VIDEO
Sorry za rant i poplątane wątki, ale tak właśnie to widzę.