Imbryk ogromna odpowiedzialność karna
Sp. z o.o., mówi to coś Panu, Panie Ferdku?
azagoth To, ile zarabia pracownik w danej firmie jest rzeczą umowy pomiędzy właścicielem a pracownikiem
Nie zależy wyłącznie od tego. To jest właśnie punkt widzenia, który bym nazwał naiwnym, balcerowiczowskim kapitalizmem.
W rzeczywistości relacje dochodów zależą w ogromnym stopniu od czynników systemowych - podatków, ulg, dotacji, praw faworyzujących niektóre branże/zawody itd.
Wyobraź sobie, że istniałoby prawo, które mówi, że murarz musi zarabiać miedzy x a y (kilkaset lat temu takie prawa funkcjonowały!). W dalszym ciągu powiesz, że relacje płac w firmie zatrudniającej murarzy są tylko i wyłącznie kwestią normalnie funkcjonującego rynku pracy?
Oczywiście ten przykład jest wyolbrzymiony, bo tego typu praw (na szczęście) już nie ma. Jest natomiast mnóstwo innych, które deformują rynek pracy. Sam fakt wysokiego opodatkowania pracy powoduje, że pracownicy najemni, szczególnie niezbyt dobrze zarabiający, są na gorszej pozycji przetargowej, bo nie mają alternatyw. Nie mają możliwości odłożenia sobie sporej sumki na rozpoczęcie własnego biznesu (plus masa innych obwarowań na zakładanie własnej działalności), więc muszą się zgodzić na gówno-stawki u kapitalistów.