Jakby nie internet to nie wiedziałbym, że aż tylu gości ma problem ze znalezieniem sobie baby.
Nie twierdzę, że problemu nie ma tylko nie widziałem a właściwie nie widzę tego aż tak.
Znam pary w których nie wiem jak gość był w stanie wyrwać taką laskę.
Goście totalnie niczym się nie wyróżniający.
Ostatnio koleżanka (bardzo ładna, podrywana chyba wszędzie) znalazła sobie chłopaka.
Myślę, że pewnie jakiś czad, bogol, własna firma, dobre auto czy chuj wie co jeszcze a tu typ który pasuje żeby go postawić o 3 w nocy pod całodobowy xD
W drugą stronę też to działa, jest dużo samotnych lasek które chciałyby mieć chłopaka.
Kiedyś tu opisywałem jak na domówce mówię do samotnej laski “Ty pewnie jakbyś miała chłopaka to ciągle byś się z nim kłóciła” a ona wyczuwalnym żalem w głosie “chciałabym się z nim kłócić”.
Normalnie, aż mi się jej szkoda zrobiło ale musiałem szybko uciąć to uczucie bo prawdziwy alfa, rozpierdalator, zimny chuj nie ma takich uczuć.
Dodam, że z wyglądu nawet fajna była, nie jakiś top ale średnia.
Johnny Znam ludzi dużo bogatszych ode mnie, którzy z babami sobie kompletnie nie radzą - po prostu ich nie „czują”, nie umieją we flirt, są jaskiniowcami, przy których kobiety czują się usztywnione. Pieniądze to naprawdę nie wszystko.
Potwierdzam i dodam więcej.
Dużo, bardzo dużo facetów nie umie w ogóle “czytać” bab.
Ich mowy ciała, mimiki, tonu głosu, samych zwrotów.
Kiedyś w knajpie siedzę ze znajomymi, przyszła jakaś znajoma z chłopakiem, zaczęła się kleić do innego znajomego bardzo wyraźnie a ten jej chłopak nic nie widział.
Johnny po prostu ich nie „czują”, nie umieją we flirt, są jaskiniowcami, przy których kobiety czują się usztywnione
Jak kobieta dobrze się czuje przy facecie to jest już bardzo dużo, coś jak jakiś kamień milowy.
Dodać do tego flirt, droczenie się i jest super, jest taki gość lepszy niż jakieś 95% facetów których znam a obracam się w różnych środowiskach.
Nie widzę żeby jakieś zawody/środowiska były na plus z kobitami.