Mordo, ale skąd u Ciebie założenie, że tej pomocy potrzebuję? Prosiłem o nią?
Znowu piszesz w taki sposób jakbym kurwa dopiero co się uczył na czym polega ruchanie, gdzie należy włożyć fiuta i tak dalej.
Jeśli masz potrzebę tak o mnie myśleć to w porządku, nie będę wyprowadzać Cię z błędu z prostego powodu - czułbym duże zażenowanie, gdybym na forum liczącym 15 osób opisywał swoje przygody i doświadczenia, pisał o sobie, że jestem “niegrzeczny” i że baby błagają mnie o jeszcze. Kurwa, chyba bym się spalił ze wstydu 😂
Nieogradowany Aby małżeństwo dobrze funkcjonowało trzeba robić także inne rzeczy
Serio?
O kurwa, tu mnie zaskoczyłeś. Nauczaj mnie dalej, mistrzu, może po 11 latach związku (w tym 8 małżeństwa) w końcu zacznie on dobrze funkcjonować.
No i od razu założenie, że ja do takich kolesi nie należę i mam problem z “dostępem” (WTF?).
Ale testowałeś go czy jak?
Wiesz, że to czysto subiektywna ocena wynikająca z doświadczeń danej osoby?
Dla jakiejś osoby cheeseburger z McDonalds może być najpyszniejszym daniem na świecie, a dla innej to gówno.
Proszę zatem o więcej wskazówek, mistrzu, może chociaż Ty nauczysz mnie ruchać.
Nie szukam, wiesz, że Cię lubię, ale irytujesz mnie takim pierdoleniem.
Pisałem już wcześniej, że od dawna nie narzekam na nic, jestem więcej niż zadowolony, a ten dalej swoje.