Yolo Naprawdę dostrzegłaś coś takiego?
Pisze tu oczywiście o tym, że ktoś posiada zewnętrzne warunki i potrafi się przy tym odpowiednio wysłowić, zaprezentować, jest na tyle inteligentny żeby ogarnąć różne niuanse. Zimny umysł pozwala też racjonalniej myśleć, manipulować bardziej emocjonalnymi jednostkami.
To mi się skojarzyło z takim filmem z Dorocinskim pt. “Kobieta, która pragnęła mężczyzny”, gdzie przystojny biznesmen spotyka atrakcyjną spełnioną zawodowo i życiowo mężatkę na wyjeździe, podrywa ją subtelnie i szybko uwodzi. Puszczają hamulce, ona się mega zakochuje, rzuca rodzinę, męża i staje się dla swojego amanta problemem. Okazuje się, że on ma rodzinę, dzieci i chciał się jedynie zabawić na wyjeździe, a nie jakaś tam miłość. Jest taka scena końcowa gdzie ona już całkiem rozbita i upokorzona własnym upadkiem pyta się go:
-dlaczego to robisz?
Na co on odpowiada zimno.
-bo mogę.
Nie ma dla mnie wątpliwości, że ludzie, którzy mają dopracowaną autoprezentacje na wysokim poziomie plus są bardzo atrakcyjni fizycznie, mogą być bardzo złudnie niebezpieczni. Zresztą, wystarczy popatrzeć na cały narcystyczny świat celebrycko-instagramowy, tasowanie się parami, seks-skandale, niekończąca się moda na sukces plus uwielbienie ze strony zafascynowanych tym wizerunkiem fanów.
Johnny Socjopatia, narcyzm plus obustronny haj hormonalny - ich wpisy na swój temat pełne uwielbienia były nawet słodkie, dla mnie to fajne jak ludzie potrafią się sobą zachwycić w tej pierwszej fazie związku.
Ciekawe jak jest teraz 😀