No popatrz, a ja myślałem, że @Imbryk -czqa po prostu wszyscy lubią 🙂 Każdy popłynął na swoim instynkcie sipmpa mniej lub bardziej, @Imbryk powiedzmy statystycznie bardziej, niż przeciętna, co po prostu jest dobrą okazją do nieformalnego roastowania, bo każdy mniej lub bardziej rezonuje z jego doświadczeniami.. nikt nie jest do końca bez winy 🙂 Maskotka, to dla mnie stwierdzenie trochę obraźliwe..
Dziwnym zbiegiem okoliczności, ten świat funkcjonuje tak, że łatwiej w nim pływać, jeśli jesteś psycho, socjopatą ze skłonnościami narcystycznymi.. To jest fenomen, którego nie rozumiem, że te mizoginistyczne, patriarchalne, przemocowe świnie mają z defaultu software żuka gnojarza.. A może to jest taki socjalny “grand dżołk” matki natury, że zasadniczo masz być simpem, chyba, że uda Ci się znaleźć ścieżkę, czy to poprzez siłę, czy inteligencję, czy odwagę, ,żeby to zmienić..? A może chłopiec, który czuje, że zawiódł siebie i innych w zostaniu mężczyzną, zaczyna gardzić całym systemem i odpływa w spiralę nienawiści i samodestrukcji.. stąd te wszystkie negatywne obrazy facetów?
Kiedyś istniał rytuał przejścia.. gdzie chłopiec podejmował pewne wyzwanie, godne podziwu ze strony innych mężczyzn i od tej pory był traktowany przez nich na równi.. jako prawdziwy mężczyzna.. W sumie nic się nie zmienia.. bo co to za mężczyzna, który nie potrafi utrzymać rodziny i kobiety.. zmienia się to, że kobieta do takiego faceta ma szacunek..
Dlatego wydaje mi się, że kastrowanie mężczyzn wynika w dużej mierze z modelu państwa w jakim żyjemy.. Masz być posłusznym dronem.. do tego jesteśmy przygnieceni skalą podatków, które zabierają nam wszelkie nadwyżki, które w normalnych warunkach dawały by nam możliwość inwestowania i kreowania własnej rzeczywistości.. Zamiast tego, kreuje się sztucznie zapotrzebowanie na pracę kobiet w korporacjach, zamiast tego do czego zostały stworzone, czyli zakładania rodziny i rodzenia dzieci.. stworzone biologicznie.. tylko proszę nie oskarżać mnie o “gender labeling” 🙂
Do tego, jeśli jesteś mężczyzną, to doświadczenia, które miałeś, Cię zmieniają.. nie można ich sfejkować.. bo każdy mężczyzna ma detektor, jeśli jakiś facet zachowuje się jak gówniarz..
Tak, że ten.. może dla Ciebie jest maskotką, dla mnie jest kolegą, który na wspólnej ścieżce miał lekko pod górę.. ale ten.. umiejętność śmiania się ze swoich błędów, to sposób na radzenie sobie z rzeczywistością 🙂
Colemanka Z mojej perspektywy należy w miarę szybko przechodzić do nowej relacji, zdobywać nowe doświadczenia
A ja się zgadzam z tym i jednocześnie nie zgadzam. Trucizna jaką jest nasz błędny obraz rzeczywistości musi być przez organizm przetrawiona. Do tego potrzeba czasu i wniosków. Oczywiście im więcej czasu, tym więcej wniosków, więc też nie warto czekać z tym w nieskończoność, ale też zbyt szybkie działanie, to gwarancja popełniania tych samych błędów. Jeśli kobieta skacze z kwiatka na kwiatek, to znaczy, że nie oczkuje, nie spodziewa się niczego nowego.. I tera pytanie, czy wie wszystko o relacjach, czy po prostu ma ukrytą agendę i nic więcej ponad nią jej nie obchodzi.. Naprawdę uważasz, że relacje sprowadzają się tylko do ruchania? Świat przeżywa teraz kryzys wartości.. były religie.. teraz Bogiem jest pieniądz i seks.. ale wydaje mi się, że ludzie powoli dostrzegają szklany sufit tego zabobonu.. Jeśli traktujesz relacje tak jak swoje jedzenie, czyli “fast food”, to nie dość, że sobie szkodzisz, to jeszcze dostajesz tylko fragment tego co powinnaś.
No ja wiem, że to co powiedziałem trąci naiwnością, i to nie jest tak, że ignoruję fakty i rzeczywistość, ale chyba próbuje przez to powiedzieć, że poza tym cały spajkiem dopaminy jaki daje wyruchanie osobnika płci przeciwnej, chcę wierzyć, że to kim jest ta druga osoba ma jakieś znaczenie..
Zresztą, oglądałem kiedyś program, który dał mi do myślenia.. Może to nie jest jakieś giga źródło informacji.. ale konkluzja była taka, że jak w UK-ju była moda na otwieranie małrzeństw, swingowanie i generalnie ruchanie ile popadnie, to faceci pokończyli z depresją.. Wydaje mi się, że mimo tego ile wiemy, ile można oczekiwać od drugiej strony, to zawsze istnieje takie ukryte pragnienie, żeby ktoś nas jednak lubił bardziej niż powinien..