Johnny Myślę, że trafiłeś z powyższym w dychę.
Zdecydowanie.
Johnny Przypomina mi trochę niektóre sytuacje z BS - chłopaki tłukli jak mantrę, że seks może uprawiać jedynie kwadratowoszczękowy chad, że tylko 5% mężczyzn ma dostęp do kobiet i tym podobne mądrości życiowe.
Gdy pojawiał się jednak jakiś koleś, który zaczynał pisać - “ej, to nieprawda, ja wczoraj spotkałem się pierwszy raz z ładną panną i przeleciałem ją od razu na pierwszej randce, a wcale chadem nie jestem” to podnosili alarm, że to niemożliwe, że na pewno jest zaburzona i dałaby się przelecieć każdemu i tak dalej. Grunt, żeby ktoś nie miał lepiej od nich - i myślę, że taka była główna motywacja mojego kolegi, gdy wygłaszał mi swój wykład.
@Sydney @Johnny i reszta ekipy - jest kapitalna metoda aby uzyskać efekt opisany w sytuacji przez J.
"- ej, to nieprawda, ja wczoraj spotkałem się pierwszy raz z ładną panną i przeleciałem ją od razu na pierwszej randce, a wcale chadem nie jestem”
mianowicie każdą sytuację można odebrać lub rozegrać na kilka poziomów świadomości zgodnie z teorią R.Hawkinsa (Mapa Poziomów Świadomości - mam ją w postaci tabeli którą sobie noszę w portfelu, jeśli ktoś zainteresowany wyśle pdf lub xls)
przykład interpretacji/interakcji i wygenerowania odpowiedniej świadomej reakcji znajduje się w tym filmie Grzesiaka (choć nie lubię gościa - poziomy świadomości wyjaśnił kapitalnie od 1:10 w tym filmie - Obejrzyjcie “sytuacja wywaliłem się o krawężnik” na rożnych poziomach świadomości )
VIDEO
Teraz mając świadomość tego że możemy tak się bawić rożnymi sytuacjami, jesteśmy w stanie prowadzić zajebiste smaltaki/ flirty/podrywy w zależności od tego czego akurat potrzebujemy.
Móżemy ich używać w odbiorze sytuacji oraz w tworzeniu interakcji.
Takich smaltalków szukają ludzie w biznesie, randkach, zwykłej interakcji na ulicy.
Mało tego to kapitalnie zwiększa energię interakcji. I ludzie czują tą energię potem ją oddają a to jakimś fajnym słowem, gestem. To rodzi też porozumienie
Myślę @Johnny że Ty to rozumiesz jako smaltalk, a twój kolega popłynął na “zazdrości” że miałeś tak fajną reakcję i feedback. On może zrozumie kiedyś że Ty nie podrywałeś tylko bawiłeś się interakcją bo wiesz jak to działa.