leto Karol Marks. Zaorane.
Marks to komuch. A Oni we krwi mieli zwalczanie religii. Pomijając tych na górze, którzy się z klechami dogadywali.
Wiara to co innego.
NimfaWodna Człowiek ma mozg i rozkminia swoje istnienie- zapewne dlatego tyle różnych wierzeń i religii.
Rozkminy są wprost proporcjonalne do rozwoju umysłu, albo jego skutkiem ubocznym.
Nie sądzę aby homo erectus rozkminiał na temat sensu swojej egzystencji
NimfaWodna Jesteś poszukiwaczem jak każdy człowiek.
Zbyt duże uogólnienie. Nie sądzę by przysłowiowe '‘warzywko’' było poszukiwaczem.
statusquo No bo jeśli Bóg by miał jakąś formę to by miał również pewnego rodzaju charakter. Czyli co umierasz i nagle gadasz z jakimś ziomkiem, co Ci mówi, że to mu się podobało, a tamto nie 🙂 ? Jak z przełożonym
Oceniasz z punktu widzenia ludzkiego
Ludzie wierzący wierzą że po śmierci zmienia się perspektywa i wraz z ciałem umiera ludzkie patrzenie na takie sprawy
statusquo Dlatego pytanie, “czy to, co robimy ma jakikolwiek znaczenie”
Znaczenie dla kogo?
To że naprawie rowerek córce ma dla niej znaczenie, ale z perspektywy całego świata i wydarzeń nie ma to żadnego znaczenia
statusquo Nie chce, być pesymistą, ale chyba ciężko będzie o jednoznaczne wnioski 🙂
Nie ma i nie będzie
Stąd ponad 5000 religii na świecie 🙂
Imbryk Och kuhwa przypomniał mi się YouTube z kościołem TurboWęża 77 czy coś takiego….
Tutaj to stare baby, ale Jehowici specjalnie biorą młode ładne dziewczyny do pary by można było '‘łatwiej’' nawracać
Do mnie przychodziły zawsze starsza kobieta bądź mężczyzna i zawsze młoda, bardzo atrakcyjna dziewczyna. To ma swój cel.
Imbryk Podsumowując, uważam że wiara/przekonania/wierzenia są potrzebne mózgowi li tylko do stabilizacji jego funkcji i oszczędzania jego energii w trybie standby.
Zależy
Dla jednych tak, dla innych wiara może być ucieczką od życia, odpowiedzialności i może być wypełnieniem pasywności w życiu