Sydney Wiesz to często działa w dwie strony, gość pewnie też tkwi w gównie no ale ma ono ten plus, że smród znajomy i nos już się przyzwyczaił.
Na bank
Sydney Tak czy siak ja się nie dziwię, że ludzie poświęcają się dla dzieci i tkwią w chujowym związku, z ich perspektywy to mniejsze “zło” bo rodzinka pozostaje nierozbita. No ale tak samo jak w przypadku małżeństwa te osoby i ich dzieci będą ofiarami ich ignorancji.
Mleko się rozlało
A robienie dzieci by scalić związek albo tkwienie w chujowej relacji dla dzieci, jak zauważyłeś to skrajna nieodpowiedzialność
Jesteśmy niewolnikami natury
Kobiety wybierają często mężczyzn którzy dobrze nawijają makaron na uszy, generują odpowiednie emocje
Po prostu sprzedają kobietom swój wykreowany wizerunek
A po czasie okazuje się że On nie ma ochoty za bardzo brać udziału w wychowaniu, a i przypierdolić w zęby potrafi
My też nie jesteśmy lepsi, ile to razy pokorna, skromna, mniej atrakcyjna dziewczyna była odrzucana na rzecz często wulgarnej, przebojowej laski z wielkim cycem i zgrabnym tyłkiem?
Bo ta druga nam się wizualnie bardziej podobała i potrafiliśmy sobie usprawiedliwić że Ona to tak do związku się średnio nadaje, ale ma fajny cyc i tyłek i to wystarczy
Natura robi swoje
A cała ta otoczka jest tylko po to aby siebie samego oszukiwać, że nie chodzi o to o co chodzi
Trochę generalizuje, bo rzecz jasna są wyjątki i odstępstwa od reguły