Wchodzę zobaczyć czy @Cortazar nie wrzucił jakiegoś nowego rozdziału swojej opowieści i zobaczyłem Twój temat @Szarak. Przykro mi stary.
Obiecywałem sobie dawno temu, że nie będę nikomu udzielał rad w internecie, ale Twoja sytuacja wydaje się być oczywista - zgadzam się z przedmówcami, że powinieneś wylogować się z tego chorego układu. Gdy odstawisz na bok tradycję i poczucie obowiązku/lojalności (“to przecież moja rodzina”) i spojrzysz na sprawę trzeźwym okiem zauważysz, że układ ten nie daje Ci żadnych korzyści.
Jako małe dziecko byłeś skazany na tą patologię, ale teraz jako dorosły facet masz możliwość wyboru i w mojej ocenie powinien być on tylko jeden. Tam nic dobrego już na Ciebie nie czeka.
Niezależność ekonomiczna w pierwszej kolejności, a w drugiej (co będzie dużo trudniejsze) emocjonalna. Paradoksem jest to, że dużo trudniej jest “opuścić” rodziców, którzy nas źle traktują niż takich, od których otrzymywaliśmy akceptację, ciepło i dobro. Coś o tym wiem.
Ubocznym efektem wychowania w takiej rodzinie jest postrzeganie samego siebie w wypaczony sposób. Jestem niestety przekonany, że masz tendencję do traktowania samego siebie w taki sam sposób, w jaki traktowali Cię Twoi rodzice. Pisałem dużo na BS w jaki sposób ja mozolnie odwracałem ten schemat, możesz zajrzeć do moich archiwalnych postów, chociaż najbardziej stosowna wydaje się być jakaś terapia.
Jesteś poharatany stary, nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim emocjonalnie. Dużo w Tobie agresji (co zauważyłem już dawno), co jest naturalne i całkowicie normalne w takim przypadku. Ważne, żebyś dostrzegał, że nie ma w tym Twojej winy. Powodzenia, trzymam za Ciebie kciuki.