MalVina to mi odpowiedz na pytanie czy kobieta 30+ z dzieckiem nie bedzie wygladać śmiesznie uganiając się za kawalerem 20+?
Po pierwsze: “śmiesznie” jest kategorią społeczną. Dla niektórych ludzi np geje, którzy czasem pokazują nietypową gestykulację, ton głosu, czy inne tego typu zachowania, są śmieszni. No i co, czy geje powinni się tym przejmować? Abso-fucking-lutely not! Jesteś kim jesteś, lubisz to, co lubisz, żyj zgodnie ze sobą - i będzie git. No, chyba że społeczeństwo Cię dojedzie, jak kiedyś Oscara Wilde, czy Alana Turinga. Ale, na szczęście, to już nie te czasy.
Po drugie, dla mnie osobiście nie ma w tym nic dziwnego, czy śmiesznego. Jak kobieta ma takie preferencje i żyje zgodnie z nimi - to super! Cytując klasyka,
VIDEO
(dla nielubiących klikać play: “jeżeli się kochają, to chuj z nimi”).
MalVina la mnie tu płeć nie ma większego znaczenia
+1
MalVina więc jaka to jest partia dla takiej siksy?
Nie wiem. Wiem tylko tyle, że żadna z moich młodszych, bezdzietnych partnerek, nie kręciła nosem na fakt, że posiadam dzieci. Swego czasu wydawało mi się to dziwne. Teraz - już nie. Wręcz przeciwnie, dostawałem praktycznie zawsze od nich sporo wsparcia w tym temacie; nawet, jeśli nie koniecznie chciały te moje dzieciaki poznać, to kibicowały mi w różnych sprawach związanych z nimi - a to kwestia relacji, a to sprawy okołorozwodowe. Być może o czymś to świadczy, a być może nie i po prostu miałem farta, nie wiem.
MalVina więc w jakim sensie się różni od samotnej matki? Konkret.
Nie wiem, ponieważ nie jestem żadną z moich (ex) partnerek. Jak wyżej - mogę jedynie snuć domysły, ale snucie domysłów to jest ogólnie chujowa sprawa, bo nie da się tak naprawdę wejść w czyjąś głowę.
MalVina Jaka jest różnica, że on jest singlem i jest mega fajny a kobiety w tej samej sytuacji są tak źle odbierane?
Nigdy nie odbierałem źle kobiet w tej samej sytuacji. Może się powtarzam: wartościowi ludzie mogą być biali, czarni, żonaci, wolni, bezdzietni, z bandą 10 gówniaków, lewaki, prawaki (o zgrozo!) itd itd.