NimfaWodna Jak bym miała się przejmować takimi opiniami jak Twoja, to bym się nimi nie dzieliła.
To się nie przejmuj!
Ale lepiej, żebyś się przejęła. Fakt szkodliwości nikotynizmu jest powszechnie znany i udowodniony od dziesiątek lat. Po prostu dla siebie, dla bliskich - warto, żebyś się przejęła.
NimfaWodna Nie śmierdze bo ciuchy po jednym założeniu piore, wiesz o higiene też dbam. Nie śmierdze jak żul.
Każde użycie papierosa powoduje, że - no niech będzie, żeby nie używać drażliwego słowa - czuć to po tobie. (jak piszemy małą literą, to piszemy, a co tam). Naprawdę. Każdy niepalący to czuje.
NimfaWodna Druga sprawa jest taka że nie “truje się” wyciągając z twojej kieszeni.
Może tak, może nie. Nie będę tu filozofował o społecznych kosztach palenia, bo różnie to może wyjść. Ale oczywiście, bezpośrednio się nie dokładam.
Piszę po prostu dlatego, że naprawdę szkoda twojego zdrowia na niszczenie się tym dziadostwem. To jest pułapka, w której nie ma żadnej nagrody, żadnego haczyka. Uzależniasz się i musisz palić, ot cały sens.
NimfaWodna Będe się truła tak długo jak będzie mnie stać ćpać i walić w płuco.
Jasne, twoja sprawa. Przykre, niszczenie własnego człowieczeństwa i możliwości, jakie oferuje świat i życie. Mnie nie imponuje, ale twoje życie.
Możesz je zawsze zmienić.
Bez urazy.