KimUnJest Mieliście podobnie z jakimś uporczywym nawykiem?
Ja zauważyłem, że odkąd zacząłem przyglądać się moim emocjom spadł u mnie pociąg:
Pewnie jeszcze coś bym znalazł ale to moje obecne obserwacje z początków zaglądania w siebie.
I do tego dążyłem w poprzednim poście, którego sens odniosłem wrażenie nie do końca załapałeś.
Nie wiem jak u innych ale u mnie ten sposób się sprawdza. Swego czasu byłem na skraju alkoholizmu, oczywiście już wcześniej poradziłem sobie z tym w 80%, jednak była to walka z symptomami nie z przyczyną.
Tak samo z KZ, nie muszę z tym walczyć jak niektórzy pisząc pamiętniki p.t. “Już tydzień no fap! jedziemy dalej” i odliczać kolejne dni bez dręczenia zwierząt nieparzystokopytnych, po prostu nie myślę o tym jakoś specjalnie.
Jestem także spokojniejszy i czuję się jakbym potrzebował mniej snu.
@CheshireKitty Ciebie też upominam, masz skłonności do offtopu. Miło, że potrafisz to zauważyć i przeprosić, doceniam ale jeszcze spróbuj się poprawić córciu, nie chcę nadmiernie walić banami, na razie próbujemy ustalić granice naszym dzieciom. :>
Imbryk Co do tematu narKittyków, nawyków, to są też tiki nerwowe. Np. mruganie, jakieś dziwne sapanie, obgryzanie paznokci, smarkanie, no przeróżne ruchy mięśni.
Te gówna to często tłumienie emocji, na przykład gniewu.
Tak stłumione emocje mogą zostać skanalizowane na różne sposoby, możesz na przykład zamiast wyrazić gniew na osobach, które go powodują po jakimś czasie wybuchnąć na swoje dziecko na przykład. Niektórzy tłumiony gniew kierują do wewnątrz, może to skutkować takimi dziwnymi tikami a nawet chorobami.
Może skutkować samookaleczaniem się “sprawdzonymi metodami” takimi jak alkohol, narkotyki czy seks, może skutkować auto agresją (moja ex jako nastolatka się cięła).
Należy sobie uświadomić odczuwam gniew ≠ jestem potworem/złym człowiekiem/(cokolwiek nam zaszczepiono podczas “wychowania”).
Gniew to zdrowa i normalna reakcja, warto się jej przyjrzeć, mówi nam o tym, że jakaś nasza granica została przekroczona. Emocje należy odczuć, pozwolić im przepłynąć przez nasze ciało i ujść z niego, warto spróbować rozładować emocje mając bose stopy, ujemny potencjał ziemi może nam w tym pomóc ale “uziemienie” daje też szereg innych prozdrowotnych korzyści (może o tym innym razem).