Johnny Ale jako metody na budowanie “zdrowej relacji”? Kurwa, grubo.
Generalnie '‘sprzedawanie’' rad, pod jeden klucz, jest zaprzeczeniem jakiegokolwiek rozwoju a wręcz robieniem krzywdy 🙂
Bo nie uwzględnia temperamentu, doświadczeń, sposobu bycia, emocji i wielu innych czynników danej jednostki
Psychiatra też nie pracuje pod tym samym kluczem z dwoma różnymi zaburzeniami
Jest wywiad, potem odpowiednio dobrany system leczenia i odpowiednia farmakologia '‘pod zaburzenie’'
Z tego co widzę po znajomych w '‘RP’‘ czy ’‘MGTOW’' to Ci ludzie przeszli w większości ze skrajności w skrajność
Sam ich guru to często dobry cwaniak, który miesza prawdę z kłamstwem i po prostu robi biznes 🙂
Tak jak wspomniany wyżej Andrew Tate, drogie fury, okular, modne ciuchy, fajne laski
Taki Dan Bilzerian dla ubogich, który zwęszył niszę i sprzedaje produkt ludziom którzy marzą o podobnym stylu życia 🙂
Ale może być tylko jeden Andrew Tate, jeden Mike Tyson, jeden Nikola Tesla czy Boguś Linda
Grunt by odnaleźć drogę do siebie i '‘stworzyć’' coś z tego co się ma, a nie grać kolejnego klona czy produkt systemu
Dlatego osoby które nie ogarniają życia, zapraszam do dobrego psychologa, psychiatry, który odpowiedni wyeksponuje ich cechy charakteru, bo zarówno stanowczość jak i empatia doskonalę się przydają w relacji i ogólnie z ludźmi