[usunięty] Mam zupełnie inne doświadczenia, ale to pewnie kwestia miejsc, które się odwiedza. Dla mnie Gdańsk czy Gdynia mają cały szereg atrakcji, pięknych miejsc, uroczych knajpek z dobrym jedzeniem itp. Być może wynika to z tego, że nad polskim morzem jak i w innych miejscach wakacyjnych trzymam się 2 zdrowych zasad:
W pełni zgoda - tylko piszesz o miastach. Tutaj faktycznie jest co robić - dobrze i ładnie o tym pisze też @azagoth . Na marginesie tylko dodam, że ja Gdańsk i gólnie Trójmiasto też lubię bardzo. Do dziś pamiętam moje porażenie, jako kilkulatka, Sądem Ostatecznym Memlinga (słabość do sztuki i historii II połowy XV wieku została mi na całe życie, van Der Weyden, Karol Śmiały, Wojna Dwóch Róż, ekspansja Turcji, taniec państw włoskich, rekonkwista w Hiszpanii). Gdynia i zwiedzanie Burzy i Ocenarium, koncerty organowe w Oliwie w trakcie wycieczek kolonijnych.
Na marginesie 2: Gdańska Starówka, jak wiele rzeczy w naszym kraju z popieprzoną historią, to rekonstrukcja. (akurat zresztą czy Gdańsk jest polski, to tż trochę dyskusyjne).
Z tym, że jak pisałeś:
[usunięty] Dlatego zdecydowanie bardziej preferuję Trójmiasto niż małe miejscowości
Ja zaś szukałem właśnie małych miejscowości. Nadmorskiego miejsca, gdzie mógłbym pójśc na plażę i od biedy coś koło południa przekąsić.
Może jeden przy okazji fun fact: za moich dzieninnych czasów chodzenie na plażę, przez las, to była norma. Teraz wszędzie deptak, kostka do morza. No i tłumy.
Znalazałem między dwoma miejscowościami taki leśny parking, trzeba było dojść przez las.
Oczywiście ludzi mniej zauważalnie a zaciekawił mnie też inny rodzaj wczasowicza.
Dużo osób rowerach, jakieś trekingowe dziadki, generalnie wszyscy szczuplejsi i ogólnie bardziej, że tak powiem, w moim typie.
Była nawet para fitnessowców (mężczyszna i kobieta). Przyszli z gumami oporowymi, ćwiczyli, trochę sobie asystowali, dużo katowania brzucha 🙂 Aż miło było popatrzeć.
Niemniej jednak szukałem właśnie wiochy, miasteczka ze spokojem i przyrodą i jaką taką ogólnudzką kulturą a tego nie znalazlem.