Sydney
powyższe rób dla siebie i poprawy swojego życia a nie, żeby zaruchać.
To ja zapytam inaczej. Załóżmy, że jesteś guru red pilla i przychodzi do Ciebie młody, nabuzowany, a zarazem sfrustrowany facet, który nigdy nie ruchał, a bardzo by chciał - w zasadzie jego świat krąży jedynie wokół tego pragnienia, jak to już w pewnym wieku po prostu jest. Mając pewne doświadczenie życiowe jesteś w stanie wyczuć, że gość boi się kobiet, poza tym widzisz, że żaden z niego Brad Pitt - kobiety go unikają, bo jest kompletnie nieatrakcyjny fizycznie, a zarazem pierdołowaty, po prostu nie jest to typ, na który poleciałaby statystyczna, atrakcyjna kobieta.
Jednocześnie chciałby czuć się pożądanym ze strony kobiet - w pewnym wieku to dla faceta wyznacznik jego atrakcyjności.
Znamy więc problem - gość chce ruchać i chce się czuć pożądanym. Ciekaw jestem co poradziłbyś takiemu facetowi. Dla mnie każda rada typu “odpuść kobiety i skup się na sobie” (a takie teksty czytałem na sąsiednim forum najczęściej) jest przeciwskuteczna - to może zadziałać u gościa, który miał tych kobiet tyle, że mógł się w międzyczasie nimi zmęczyć, ale nie u prawiczka.
Co więc ten sfrustrowany gość miałby zdaniem red pilla zrobić?
Opiszę przy tym może co zrobił mój kuzyn, którego historię opowiadałem na BS (@Colemanka ją kojarzy).
Kuzyn nie wie oczywiście czym są blue pill i red pill, ale jakby określili to red i black pillersi jest klasycznym blue pillowcem.
Kuzyn wygląda jak Dany DeVito w filmie “Powrót Batmana”, mniej więcej ten typ urody. Słabe zarobki w kiepskiej pracy (w zasadzie bez możliwości awansu, bo niewiele potrafi), stare auto, brak własnego mieszkania. Zero poczucia humoru, przebojowości, zainteresowań - no straszny nudziarz.
Gdyby trafił w ręce Szarpanki to z pewnością łyknąłby czarną pigułkę, został mizoginem, zachwycałby się psychologią ewolucyjną, miałby również myśli samobójcze, aż szkoda myśleć co więcej (BTW - obawiam się, że jeden z czołowych blackpillersów na BS może kiedyś pójść drogą Elliota Rodgera, pod koniec mojej aktywności tam pisał coś o zemście na społeczeństwie).
Ma jednak żonę i dwójkę dzieci. Znalazł sobie dziewczynę równie szkaradną jak on, mieszkają u jej rodziców.
No i kurwa to jeden z najszczęśliwszych gości jakich znam, a ich związek jest naprawdę świetny.
Dla mnie red pill jest dobrą filozofią dla gości, którzy już wyjściowo są dosyć atrakcyjni albo mają potencjał, żeby się takimi stać - nie dla takich osób, jak mój kuzyn.