Sydney Kobietę trzeba traktować jak CZŁOWIEKA, nie jest to magiczna istota, która nie sra. Swoją “miłość” i “uwagę” należy dozować, atencja jest przyjemna ale nawet kota można zagłaskać.
Problemem mężczyzn jest UTOŻSAMIENIE swojego osobistego szczęścia z posiadaniem kobiety.
Traktują związek jako panacuem na swoje problemy.
To wszystko jest podlane sosem wszechobecnej oczojebnej seksualności i są tego efekty.
To jest kwestia niskiej samooceny, wpływem matki i jej wiodącej roli w wychowaniu.
Kobieta wychowuje chłopca tak, aby nie przynosił wstydu. Czyli był grzeczny, mówił dzień dobry.
Dlaczego tak?
Bo opinia społeczna dla kobiety to najważniejsza rzecz na świecie. Dlatego taką samą postawę rzeźbi u syna.
Sydney Powiem więcej dla kobiet (i nie tylko) wartościowe jest to co jest trudne do zdobycia, robiąc z siebie podnóżek stajesz się czymś łatwo dostępnym, dobrem, które nie jest “luksusowe”, więc w oczach takiej kobiety stajesz się przedmiotem
To prawda.
Ale do tego trzeba mieć '‘jakieś’' życie.
Coś robić, w coś inwestować. Pracować, działać. Mężczyzna musi działać, bo kapcieje.
To są priorytety które sprawiają że nie tylko kobiety chcą wejść do Twojego życia.
Bo jesteś tak zwanym '‘ciekawym człowiekiem’' a nie nudną fleją.
Życie nie jest bajką - kobiety często zdradzają, manipulują facetami, niszczą im psychike - taka jest prawda, obok fajnych chwil są też skutki uboczne ale o nich mało kto mówi.
Trzeba siebie po prostu lubić. Bo zawsze wszędzie bierzesz samego ze sobą.