Pytanie o naturę Jahwe, który zabijał ludzi za to, że nie chcieli zapładniać swoich szwagierek albo za obejrzenie się za siebie, jakimś “cudem” przechodzi na Jezusa i to, że utrzymywał prawa moralne Starego Testamentu.
@Themotha Skoro najlepszym co potrafili wybrać ze wszystkich pism, objawionym fundamentem Ewangelii NT, jest pół książki o fiksacji pustynnego bóstwa na punkcie napletków, albo skazywanie ludzi na głód i czterdziestoletnią tułaczkę za to, że zostali wzięci do niewoli to człowiek się zastanawia, jakie kosmiczne pierdoły nie trafiły do kanonu pisma.
Swoją drogą - zgrubny kanon pism żydowskich powstawał w II wieku, chrześcijańskich został ustalony dopiero w IV wieku, a ostatecznie dopiero w XVI wieku. Wczesnochrześcijańskie sekty i “nieprawidłowe” wyznania były krwawo eliminowane już od początków istnienia tej religii Do teraz główne odłamy chrześcijaństwa mają swoje wersje kanonu.
@“[usunięty]”#72 “Uczeni” półtora tysiąca lat po życiu swojego mesjasza na chwilę zgodzili się, które stare pisma w końcu wypełnił. Spadkobiercy autorów tychże pism do teraz nie zgadzają się z tym konsensusem xD.
A teoria, jakoby pisanie “objawionej” książki, która ludziom kilka tysięcy lat później miała w kompletnie pokrętny sposób tłumaczyć, że dobry bóg robił rzeczy wbrew swej wiecznej naturze bo ówcześni ludzie byli prymitywnymi i krwawymi idiotami i musiał dostosować nauczanie do ich rozwoju, jest dla mnie chora.
Osobiście zabijał za zwątpienie (albo dlatego, że miał zły dzień?), kazał okaleczać za chwycenie chłopa za jaja, torturował wybrańców, a narodowi wybranemu zgotował większe piekło, niż kiedy byli niewolnikami bo nie miał na tyle rozumu, żeby pojawić się w jednej z kultur, która już tysiące lat wcześniej określała moralność o niebo lepiej niż on i wiedziała, że fajniej i miłej dla wszystkich byłoby nie robić tych wszystkich rzeczy.
Wszystko żeby wytłumaczyć barbarzyńskim półgłówkom, że między innymi zabijanie jest be, poprzez okrutne zabicie swojego awatara na ziemi. I jeszcze się dziwimy, że rzeczone półgłówki nie zrozumiały tak doskonale zaplanowanej aluzji. Jeśli rzeczywiście tak wyglądał boski plan to bóg nie tylko nie jest wszechmocny, a niekompetentny (chociaż bardziej pasowałoby upośledzony). W końcu zostali stworzeni na jego obraz i podobieństwo…