Obliteraror To ma być kino lekkie, łatwe, ładne i przyjemne. Nie szuka się w nim głębi czy wartości dodanej, a czystej rozrywki. I tak jest jego cel.
Meg4tron W książkach o Greyu seks występuje co kilka stron.
Mało która kobieta przyzna, że podobają się jej te dwa filmy ale gdy wychodził pierwszy Grey (film) spytałem koleżanki (studentka medycyny, bardzo fajna z charakteru) czy czytała książkę, odpowiedziała krótko, że czytała i jakoś więcej nie chciała mówić ale oczy aż jej się zaświeciły i
Tego typu rzeczy to odpowiednik porno w wersji dla kobiet.
Facetom wystarczy oglądać sam seks, kobiety muszą mieć emocjonalną otoczkę. Najlepiej z takim pakietem emocji i doznań, które są dla nich ciekawe, pożądane ale trudno dostępne.
To jest dokładnie to samo i ten sam poziom, więc patrząc na popularność pornografii, nie ma się czemu dziwić.
Nie każda będzie zainteresowana, podobnie jak nie każdy pójdzie w porno. Ale tendencja ogólna jest taka a nie inna.
KimUnJest Wracając - wielokrotnie podkreslaleś jaką boginią jest VD, dając do zrozumienia, że odniosłeś niebywały sukces
Nie próbuj wytłumaczyć zakochanemu, to zawsze obraca się przeciwko tlumaczącemu🙂
Kwestia sukcesu.
Hodowca od dawna chce uchodzić za mocnego w relacjach z kobietami. To jest jego oś zainteresowania. Nawet chyba dużo więcej, bo kiedyś negował wszystkie inne hobby czy aktywności jako kompensacja niepowodzeń z kobietami.
Jeśli ta dziedzina jest tak dla niego ważna i odniósł na jej polu w swoich oczach sukces, normalne że się chwali.
Może dziwić sposób, bo to przypomina mocne wejście w bluepilla.
Gdybym zaczął się wspinać w Himalajach, też byłbym z siebie dumny i pewnie się czasem pochwalił.
Może niekoniecznie umniejszając tym, którzy tego nie robią, zakładając z góry brak możliwości, ale jednak.
No i świadomość tego, że są lepsi. Czy w spinaczce, czy w uwodzeniu. Jak i o tym, że góry i kobiety bywają kapryśne.
Sporo zależy też od warunków, na które nie mamy wpływu, o tym warto pamiętać.