Temat ważny, bo kryzys odpadowy będzie tylko rósł.
Rozwiązania indywidualne są najprostsze.
Azizi Natomiast co do mięcha w plastiku, cholera - liczę tu na mundre głowy.
Mięso bez problemu kupisz luzem. Przecież istnieje mnóstwo grup zero waste , które oferują rady jak zmniejszyć własny odpad plastikowy. Podstawowe:
- Na zakupy zawsze z wielorazową torbą, koszykiem, skrzynką.
- wszystko możesz kupować do własnych pojemników (musisz tylko wiedzieć gdzie)
- Jeśli masz możliwość - kupuj opakowania zbiorcze
- magazynuj słoiki, korzystaj z możliwości tworzenia własnych przetworów
- gdzie możesz - zastąp plastik szkłem i metalem.
Wszystko to jest upierdliwe i wymaga odrobiny organizacji, ale się da. Bez bicia przyznaję, że zdarza mi się kupić plastik. Na szczęście coraz rzadziej. Mieszkam w okolicy, gdzie większość spożywki mogę kupić na wagę lub zbiorczo (z marketów np. Auchan, Kaufland). Wożę bambusowy kubek na kawę z silikonowym wieczkiem (jeszcze złotówkę taniej na kawie zawsze 🙂) .
Szkoda, że rozwiązania indywidualne wiele nie zmienią poza indywidualnym samopoczuciem. Globalnie chcemy, zdobywamy i przeżeramy za dużo, żeby naturalne cykle środowiska za nami nadążyły.
A jeśli chodzi o “biodegradowalne” tworzywa to nadal mamy daleką drogę do przejścia. Wbrew nazwie obecnych nie można po prostu skompostować, a oznaczenie “recykling” zazwyczaj gówno daje.