Imbryk Niedawno jeden kolega koło 40-tki mi mówił, że żył ok 30 lat w zakłamaniu dotyczącym banków, zdrowia, pracy, uczciwości, polityki, miłości, przyjaźni, religii.
Nie powiem - ciekawy przypadek.
Żeby w aż tylu tematach nie dostrzegać mainstreamowego zakłamania.
Osobiście nie znam kogoś kto żyje w takim zakłamaniu, sporo moich znajomych widzi, że politycy kłamią, żywność jest napizgana chemią, banki żerują ale jak chodzi o związki to… większość jest bardzo mainstreamowa.
Dobrze, że Twój kolega się obudził, nie ma czegoś takiego jak “za późno” na poprawę swojego życia i samopoczucia.
azagoth Czytałeś Rollo kiedykolwiek czy katujesz tylko tych wykolejonych a potem powtarzasz narrację?
Dlaczego katuję?
Mamy po prostu inne postrzeganie red pilla i tyle.
Ty zaś wypowiadasz się z lekceważeniem i poczuciem wyższości nad tymi którzy mają inne zdanie co do rp.
Ty czytałeś właściwe książki, ja wykolejeńców - Twoja prawda jest twojsza niż mojsza.
Przeczytałem kilka lat temu “Mężczyznę Racjonalnego”.
Już dokładnie nie pamiętam tej książki ale nie znalazłem tam nic ponad to co można znaleźć w necie na forach i blogach.
Przed Rollem dużo czytałem Świadomości związków i tam było mniej więcej to co w “Mężczyźnie Racjonalnym”.
Jedyne co było “nowe” to “technika obracania talerzami”, właściwie nowa była tylko nazwa bo to zwykłe umawianie się z kilkoma laskami, odrzucanie tych nie pasujących.
Możliwe, że się mylę ale Rollo chyba polecał sobie zrobić listę wad i zalet kobiety na kartce i jak wynik nie wyjdzie za dobry to ją zostawić, rozbić talerz (ale nie brać tego na poważnie proszę bo nie jestem pewny czy to pisał Rollo czy ktoś inny).
Czytałem “Sztukę uwodzenia”, “Prawo odwagi” i “(nie)miłego faceta”.
Nie wiem czy to też się liczy ale czytałem też “Drogę prawdziwego mężczyzny”.
Na szybko, bardzo po łebkach przeleciałem “Prawa ludzkiej natury” i “33 strategie wojny”.
Autorzy tych książek nawet nie wspomnieli o czymś takim jak red pill (oprócz Rollo).
Czy Robert Greene albo Robert Glover określili się jasno jako red pillerzy?
Nie śledzę podcastów ani nic takiego, jakby ktoś znalazł odpowiedź to poproszę.
azagoth Z czystej, zawodowej ciekawości- jak to robisz?
Nie robię.
Banki zawsze będą robić ludzi w chuja.
Powinienem to precyzyjniej napisać.
Detale wypowiedzi 😀
JAL Trzymaj ramę, bądź naturalnym zdobywcą
Szczerze to nie umiem sobie przypomnieć żeby pisał o trzymaniu ramy, może to było w tych najstarszych wpisach?
On raczej stawia na pełną świadomość tego co działa a co nie, na byciu przed wszystkim autentycznym i prawdziwym.
Udawanie jest bardzo chujowe bo to zawsze wyjdzie, prędzej czy później.
Tak jak zwykły facet chce grać jakiegoś badboja, to jebnie.
Tak zrozumiałem.
JAL Skupiał się zazwyczaj na toksycznych aspektach związków
Właśnie dlatego przestałem go czytać.
Non stop pałowanie negatywnych informacji źle oddziałuje na dłuższą metę.