NimfaWodna Nie rozumiem jednego. Wszyscy łączą seks ze związkiem.
Dlatego, że tak w pierwszym poście określiłaś warunki rozmowy o teoretycznej sytuacji.
NimfaWodna Ale czy to musi być związek by czuć się dobrze z kimś i mieć z nim dobry seks?
Jednorazowo nie, ale na podstawie twojego pierwszego posta nie rozważamy ONSów (w których libido nie ma większego znaczenia, bo zbliżenie jest czysto fizyczne. Wynik zerojedynkowy), a związek z partnerką z większym libido. Jeśli masz z kimś ponawiany dobry seks to masz z tą osobą relację, związek. Tak. To wynika jedno z drugiego.
NimfaWodna Absolutnie nie. Seks jest ustawiany w piramidzie Maslowa jako ta pierwotna fizjologiczna potrzeba na równi z jedzneiem i piciem.
Chyba nie jest? Był bodajże dwa poziomy wyżej? Ale nieważne. Piramida jest ciekawym uogólnieniem i dobrym punktem wyjściowym, ale hierarchia, którą przedstawia została już zakwestionowana. Obecnie konsensus badawczy nie zrównuje potrzeby seksu z potrzebami kluczowymi do przeżycia. Pozbawiony wody i skłądników odżywczych organizm niechybnie umrze. Bez seksu najwyżej będziesz wkurwiona.
NimfaWodna Jasne super jeśli seks jest dopełnieniem związku. Ale nie zawsze tak jest.
“Nie zawsze” to niedopowiedzenie. To jedna z najczęstszych (o ile nie ta jedna najczęstsza) kości niezgody w dłuższych relacjach.
NimfaWodna Kobieta której facet spełnia reszte jej potrzeb związkowych zwyczajnie nie popadnie w frustracje z powodu jednego seksu mniej w tyg.
Uważaj na uogólnianie. Pamiętaj, żeby nie wypowiadać się za @CheshireKitty i @Florence 🙂
NimfaWodna Oczywiście pisze o kobietach które nie są przesiąknięte spierdoleniem. A co dla kogo oznacza spierdolenie możecie wstawić sami. Czy to konsumpcjonizm, a może materializm, nimfomania itd.
To jest ciekawe. Kobiety normalne i przesiąknięte spierdoleniem. Określenie warunków “spierdolenia” mogłoby nam rzucić podgląd na obie grupy.
O piramidzie Maslowa więcej np. tu:
https://blog.krolartur.com/mit-piramidy-maslowa-piramidy-potrzeb/