Imbryk Ech, tutaj Alexander Grace tłumaczy dokładnie to co się działo w tym wątku. Jak się dyskutuje z kobietą i co z tym zrobić.
No właśnie zastanawiam się, że panie mają do powiedzenia tyle w temacie obracania talerzy..
Każdy sobie tłumaczy wiele rzeczy “na chłopski rozum”, ale ten chłopski rozum zasadniczo wynika z perspektywy, którą się ma, a perspektywa wynika z doświadczeń. Każdy ma inne, bo każdy ma większą lub mniejszą łatwość w nawiązaniu relacji damsko męskich, a już w szczególności seksualnych.. . Inną perspektywę będzie miał na tematy damsko męskie znany i lubiany niektórym Analkonda, a inną ktoś kto miał z kobietami dużo sukcesów i przerobił tonę materiału..
(Swoją drogą, jak liczyć kobietę za 50kg, to 20 kobiet to już tona, wybaczta off-topa, ale akurat miałem przejaw geniuszu 😃 )
Tak, że, hmmm, chyba chciałem nieśmiało powiedzieć, że być może, za dużo w tej dyskusji teoretyzowania 🙂
Antoniusz Wydaje mi się że każdy ma maski - do pracy, do związku, dla przyjaciół, (a w młodości nie było takiej kalkulacji moim zdaniem, byliśmy bardziej spontaniczni)
Ale widzisz, to po co się zakłada maski..? Czy nie wtedy kiedy prawda nie wystarcza..?
Byłeś sobą, ktoś Cię wyśmiał, albo coś dojebałeś, ktoś się obraził i Cię nie lubi i trzeba zatuszować/naprawić..
Dlatego myślę, że maski/techniki/life hacki/techniki to tak na prawdę substytut rozwoju, bo jeśli zrozumiesz co zrobisz źle, to powinieneś zacząć coś robić dobrze.. Dlatego na swój sposób nienawidziłem całego PUA, bo ono operowało jedynie na warstwie powierzchownej, zapominając że te wszystkie manifestacje “wartości” powinny wnikać z przepracowania pewnych fundamentalnych problemów..
Swoją drogą, właśnie Will Smith był spontaniczny, a powinien stłumić swoją chęć przyjebania koledze, a więc założyć maskę, gościa, który przyjął na klatę tego dżołka.. no i gdzie go to doprowadziło 🙂 ?
Ale chyba najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak coś odpierdolisz, to ludzie zakładają, że jesteś popierdolony, a nie że popełniłeś błąd, więc boisz się próbować robić nowych zachowań przy ludziach w strachu przed tym, że coś “źle siądzie”.
To powoduje, że jak do pewnego momentu nie wyrobisz sobie dobrych skilli socjalnych, to później już bardzo trudno, bo błędy zbyt wiele kosztują. Dlatego maski tak na prawdę chronią Cię w pewnym sensie przed nieodwracalnymi błędami.
Znowu przykład Willa jest tu dobry. Popularna maska zakłada “nigdy nie podnoś na nikogo ręki, bo co by się nie wydarzyło, to przegrałeś”.. no i gość się teraz boleśnie przekona, że lepiej było przełknąć gorycz zniewagi, niż sobie ulżyć..
leto Można mieć też jedną wyluzowaną, wtedy ból głowy najmniejszy i nie ma sensu obracać żadnych talerzy ani innych naczyń.
A jak obracasz jakiegoś dzbana, to już w ogóle nie ma bólu głowy 😃
No dobra, już się zachowuje poważnie 🙂