@leto W sumie to moja rodzina i koledzy rodziny.
W sumie mogę opisać bo i tak za to odsiedzieli lub to było w chuj dawno.
Było sobie x gości w wiosce i okolicy. Każdy z nich był biedny - niektórzy nawet skrajnie. Byli za to inteligentnymi ludźmi. Nie mieli pola w ogóle, to pgry ojebali na sporą skalę - no to odsiedzieli za to. Później zaczęli na tych polach/ działkach robić biznesy. Bardzo dobrze im w sumie szło i byli już po x latach bogatymi ludźmi mocno.
Ogólnie u nas w okolicy ciężko było dostać fajki, wina, spirytus i takie gowna. Zebrali się w grupie i załatwiali ten towar w dużych ilościach. Ludzie z wielu okolic przyjeżdżali by kupić towar od nich bo ciężko był dostępny. Zarobiło na tym krocie.
Później już powoli inne czasu zaczynały być, więc zainwestowali w stacje benzynowe, sklepy spożywcze, różne zakłady itd.
Noi kręca się biznesy do dzisiaj.
Warto też dodać, że dawali wielu ludziom pracę w okolicy.
To są inteligentni ludzie. Jeden z nich miał 5 dzieci w tym 4 chłopaków. Majątku nie dał każdemu po równo - tylko najwięcej dał temu, który według niego jest najlepszy w biznesach. Najważniejsze części majątku jemu dał. Reszta dostała dużo mniej.
Efekt? Ten co dostał najwięcej majątku - najbardziej ogarnięty, biznesy ruszyły jeszcze do przodu. Reszta średnio sobie już radzi.
Niektórych majątki stopniały, bo przykładowo oddali majątek w złe ręce - w sensie mieli głupie dzieci.
Mój dziadek/pradziadek siedział w tym i w sumie zostało trochę działek po nim zostało - te w najlepszych lokalizacjach. Niedługo będą moje, bo rodzinka ma zamiar mi to przepisać.