Sydney Pani chciała kupić torebusie wartą 1300 złotych za 410 złociszy…
To jest też ten zasadniczy problem, który często się pojawia gdzie ludzie myślą, że coś wystawione za ⅓ czy ½ ceny to autentyk. No takie cuda się nie zdarzają w przypadku torebek, butów czy innych pierdół, które gdzieś maja jakąś znaczącą wartość na rynku mody xD. Są też takie marki, gdzie wręcz takie rzeczy nigdy nie tracą na wartości, mimo ich używania.
Co innego w przypadku telefonu bo tu już może mieć znaczenie model, zużycie itd.
Jeśli chodzi o vinted to też byłam sprzedawcą, który chciał się pozbyć rzeczy faktycznie 1,2 razy użytych i niektórych dość popularnych. Tyle, że nie mówimy tu o takich kwotach. Również dawałam takie tanie ceny, bo zwyczajnie nie chciałam kogoś oszukać tylko się tego pozbyć i mieć święty spokój xD. W końcu i tak tego nie używam i jeśli nikt nie kupi oddam za darmo. Mimo, że porównywalnie mogłabym na tym zarobić wystawiając za 2x lub 3x wyższą kwotę bo za tyle były wystawiane na vinted. I szczerze nie bawię się w żadne pierdoły typu podaj blika. Masz opcje kup i chyba jest wszystko jasne. Vinted chroni kupującego. Wysyłając nie ma sprzedający pieniędzy. Ja nie miałam dopóki dana osoba nie otrzyma przesyłki i nie potwierdzi, że wszystko zgodnie z opisem. Jak tego nie zrobi za kilka dni dopiero sprzedający dostaje przelew. Pomiędzy dostarczeniem pieniądze ma vinted. Myśle, że jest to dobre rozwiązanie. Bo w razie czego kupujący nie otrzyma zwrotu pieniędzy jeśli nie odeśle paczki. A jak ktoś kupuje jakoś przez wiadomości itd to sam się naraża.
Dzięki za filmik - utwierdził mnie w przekonaniu, by nie podawać numerów kont jeśli ktoś ma się możliwość kupienia poprzez apke.
Trochę po czasie, cały ten filmik wyjaśnił mi pewne zjawisko gdzie „moje” dziewczyny kupując ode mnie, pytały się mnie kiedy wyślę paczkę chociaż mam ileś tam dni na wysłanie i czy wysłałam jak minął termin a paczka Orlen (takie sobie wybrały) nie zarejestrowała wysłania. Samą mnie to też minimalnie denerwowało bo przebiegło mi przez myśl, że ktoś uzna, że chcę go oszukać. Więc sama również informowałam potem, że wysłałam.