Rozwiany Na 120 samotnych pań przypada zaledwie… około 75 tysięcy kawalerów
Tu jest błąd, powinno być 120k .. right?
Rozwiany Czy to przekłada się na ich rywalizację w zdobywaniu mężczyzn?
Nie wiem czy to ma jakieś szczególne znaczenie. Prawdziwa uroda jest nadal zjawiskiem dość rzadkim, a poza tym, panie z okolicznych mniejszych miast i wsi ciągną do miasta, właśnie po to, żeby sobie znaleźć jakiegoś porządnego" faceta.. więc nie jestem taki pewien, że 5% to są wystarczające cyfry, żeby wbić je w mindset “o kurwa, o kurwa, byle jaki, byle by był” 🙂 .. Zresztą.. według statystyk tindera 80% facetów jest poniżej normy 🙂, a więc, przekładając to na rzeczywiste dane, z tych 120k zaledwie 24k to są faceci, za którymi potencjalnie chciały by się uganiać kobiety.. Jakby było tak, że na jednego faceta przypadało 10 kobiet, to może wtedy był byś królem życia, tylko leżąc na kanapie z pilotem 🙂
Słyszałem kiedyś taką historie, że w czasach drugiej wojny światowej w stanach, to dziewczyny się uganiały za facetami, jak przyjeżdżali z frontu.. Tam wtedy dużo wyjechało, żeby “walczyć z Hitlerem”.. Tak, że no.. tak się dzieje, jak faceci stają się towarem deficytowym.. 5% to jeszcze nie są straszne zaburzenia.. taka kobieta zawsze może poznać kogoś przez internet z pobliskiego miasta.. skąd kobiety pouciekały..
Zresztą nadal mamy zakodowane, że to facet wykazuje inicjatywę, a kobiety często są zauważane przez wielu mężczyzn, więc nie sądzę, żeby te kilka procent powodowało, że kobietom palą im się głowach czerwone lampki, że coś jest nie tak i trzeba wdrażać plan awaryjny..
Rozwiany zapraszali mnóstwo ładnych dziewczyn, tak, w stosunku 2k:1m i nagle się okazywało, że kreował się sztucznie niedostatek facetów i to kobiety musiały rywalizować o facetów..
W takim Krakowie jest 5% nadwyżka młodych kobiet,
Ale mówienie o jakichś tam globalnych trendach, a o zjawiskach na pojedynczej imprezie to są dwie różne rzeczy..
Jak ładna laska, która jest przyzwyczajona do tego, że faceci koło niej skaczą, idzie na imprezę, gdzie są same ładne dziewczyny, a ona sobie siorbie drinka i się nudzi i widzi, że inne laski gadają jakimiś facetami, to nagle widzi, że musi się wykazać.. Bo już sama jej uroda nie wystarcza, bo inne dziewczyny też mają ten atut.. Musi być fajna, miła, coś sobą reprezentować.. a więc, to ona stara się nagle zaimponować tobie, a nie ty jej..
To tak jakbyś był zawodowym sprinterem i normalnie przebywał wśród ludzi powiedzmy z korpo świadka, gdzie bez żadnego wysiłku dominujesz nad wszystkimi, a nagle idziesz na zawody, gdzie każdy z twojej konkurencji ćwiczy całe życie, więc wiesz, że “to co zwykle” nie ujdzie ci na sucho..