Johnny bardzo dobrze zarabiam, a szefostwo samo z siebie daje mi podwyżki i obejmuje różnymi pakietami motywacyjnymi,
Dobrze, mam chwilkę aby przelecieć kolejny bungd z lizdy i trochę pokołczowadź (career gołdżing):
Bardzo dobrze zarabiasz - doceń to. Te wpływy oczywiście nie są DANE byle komu.
Goście ciężko i długo dziennie pracują za np. 2700 PLN netto. I za to płacą mieszkanie, jedzenie, paliwo i dziecku podstawowe rzeczy żeby mogło żyć jak człowiek. I wiedzą, że pracują uczciwie, ciężko i nie mają możliwości na więcej. Tacy ludzie są w potrzasku - ma 33 lata, chciałby zarabiać więcej ale jako elektromonter NIE ZROBI JUŻ APLIKACJI RADCOWSKIEJ i nie przepracuje 10 lat za półdarmo u kogoś w kancelarii żeby potem ewentualnie zarabiać od 7000 PLN w górę. (Nie znam stawek, chodzi o proporcje).
2700 PLN naprawdę starcza tylko na jedzenie, spanie, ubranie, mycie.
7000 PLN starcza już na więcej (2700 PLN na jedzenie, spanie itd…. plus reszta na kupkę)
17000 PLN starcza na jeszcze więcej (2700 PLN na jedzenie, spanie itd… plus 4000 na lepszą naukę i porządne, zdrowe jedzenie dla dziecka, może rehabilitację czy zajęcia rozwojowe, a 10000 PLN na kupkę, może na fundusz powierniczy)
“Dziś piję koniak wśród polityków, jutro jabola w słoiku”
“7 lat tłustych, 7 lat chudych”
“Zbieram na czarną godzinę”
Jeśli jesteś srogim milionerem, masz powiedzmy 20 mln PLN w aktywach, bez długów, nie musisz się przejmować tym ile zarabiasz, przeżyjesz do końca życia oraz Twoja rodzina.
Nie musisz się przejmować ile zarabiasz - wtedy dobrze by było robić coś co się lubi: książki, serfing, kajaking, leżaking, hajking, szybowce, itd…. ale uwaga, majątek musi być ciągle na tym samym poziomie, a dochód tylko z odsetek.
Jeśli jednak po prostu dobrze zarabiasz - doceń to.
Zależy od podejścia:
- jedni mówią że najważniejszy jest cashflow
- inni mówią że najważniejszy jest kapitał
- ostatni mówią że najważniejszy jest kapitał i cashflow
Co by się stało, jakby Cię jutro wylali z Twojej ciepłej posadki i pozbawili prawa wykonywania zawodu?
Da się zrobić.
Jak by wtedy wyglądała Twoja sytuacja finansowa.
Zastanów się, jeśli odetną Ci jutro źródło regularnych dochodów - jak będzie wyglądać sytuacja życiowa Twojej rodziny (żona+dzieci)?
Jak ich zabezpieczyłeś jeśli poślą Cię do aresztu? (Bo na 99,9% wiem, że masz polisy na życie pozabezpieczane po zęby)
Nie myśl jak MAŁO PRAWDOPODOBNE jest to że Cię poślą do aresztu albo zlikwidują kancelarię i dostaniesz wilczy bilet w zawodzie. Zastanów się co w razie takiego scenariusza?
Ale jest prawdopodobne: system może jednostkę, nawet przypadkowo, zniszczyć - lub omyłkowo unieruchomić na pewien czas a potem przeprosić, gdy po 2 latach się okaże że przesiedziałeś za głupią pomyłkę w aktach.
(Powyższa porada karierowa jest poradą karierową w rozumieniu Kodeksu Imbrycywilnego z późniejszymi zmianami)
CDN oczywiście