Bajki i filmy to robią od zawsze, bo się to sprzedaje. To nie tylko miłość, ale i inne wzorce, które mają trafiać do najmłodszych. Mógłbym nawet bronić tezy, że o miłości może i się mówi w tych filmach, ale jej nie widać:
Spójrz na podłoże miłości księżniczek Disneya począwszy od najwcześniejszych:
Śnieżka ma do zaoferowania urodę i śpiew. Utrzymuje ją siedmiu “górników”. Od straszliwego losu na sam koniec filmu ratuje ją książę na białym koniu. Miłość jest domyślna.
Kopciuszek - uroda i śpiew. Książę jej nawet nie widzi przez ubóstwo, ale jak jest bogata to dostaje szansę dla miłości (której też nie widać).
Śpiąca królewna to magicznie ulepszany (uroda i śpiew) nadczłowiek, którego przed złym smokiem i tak musi uratować książę na białym koniu. Ponownie miłość jest domyślna.
Mała syrenka zakochuje się w księciu, bo jest przystojny, on w niej bo jest ładna (zresztą przewaga antagonistki w pewnym momencie opiera się również na urodzie i zabranym bohaterce głosie), Gdzie miłość?
Tutaj jest trochę ewolucji i kobieta w pewien sposób ratuje mężczyznę lub udowadnia swoją wartość w jego oczach:
Bella z pięknej i bestii porwana , szantażowana dziewczyna, która musi ocalić “księcia”, którego cechami są agresja i bogactwo.
Jasmina z Aladyna. Pociąga ją książę Ali, bo jest bogaty, a wpada mu w ramiona dopiero po serii cudów i ocaleniu kalifatu.
Pocahontas - księżniczka zachwyca się nowością, jaką jest biały człowiek, a on uczy się łagodności. Ciekawostka: w sequelu jej niegdysiejsza “miłość” zgasła (Smith jest wręcz quasi antagonistą) i pani wybiera lepszy model xD
Mulan - ukrywająca się dziewczyna pod koniec wpada w ramiona przystojnego generała, który docenia jej typowo męskie cechy.
Kolejna era to Merida, Moana i Rapunzel. Niewiele miłości w tych filmach również. Najwięcej w Rapunzel, ale i tam jest oparta na zdaniu (kto się czubi ten się lubi) i mechanizmie “książę ratuje z opresji” tylko gratyfikacja jest odłożona w czasie.
Czy jest w tym wzorzec miłości? No nie wiem. Myślę, że sprowadza się to do tego, że mało kto chce oglądać dwugodzinny film o tym, że się protagoniście nie udało zdobyć wymarzonej dziewczyny (stąd Merida i Moana stają w opozycji lub nawet nie ruszają tematu).
MalVina ej ale w DragonBallu też było ckliwie momentami 😂
Tja. Szczególnie jak latały majtki, główny bohater ożenił się zaraz po pobiciu swojej narzeczonej, a główna relacja w serii Z opiera się na dziecku wpadce kosmity mordercy i seksownej geniuszki xD
Themotha Mężczyźni- nie tylko przez bajki- są programowani żeby być po prostu użytecznymi dla kobiet, wtedy jest szansa- według bajek- że dostąpią tego czego pragną
Takie proste. Ja chciałem być użyteczny dla Jessiki Królik ^^
Obliteraror Ja bym tego na bajki nie zwalał, a raczej na tzw. kobiecą naturę i postrzeganie.
Zgadzam się.
Themotha Zauważ że bajki trwają głównie do ślubu, później nie ma ciągu dalszego
Jak nie ma jak jest 🙂
VIDEO