https://naekranie.pl/aktualnosci/wywiad-z-wampirem-serial-louis-alum-jacob-anderson-obsada-1629961284
Jestem wielką fanką twórczości Anne Rice od ponad 20 lat, przeczytałam wszystkie jej książki, każdą po kilka razy. Nie jest może tak popularna w Polsce jak jest w US, ale podejrzewam, że każdy chočby przypadkiem obejrzał kiedyś “Wywiad z wampirem” na podstawie jednej z kronik. Wiadomo- wampiry, temat oklepany odkąd pojawiły się błyszczace w słońcu wampy z Twilighta czy inne Pamiętniki wampirow w tv i masa nastolatek zwariowała. Kroniki Anne Rice mają jednak tę przewagę nad młodzieżówką, że wnikają głebiej w problem - w śmierć, w przemijanie, w radzienie sobie z samotnością na przestrzeni wiekow, na adaptację do czasów w jakie wkracza się wraz z przemijającą epoką. Skupia się nie tylko na samym “piciu krwii” i problemach moralnych zwiazanych z odbieraniem życia czy przekazywaniu “daru” nieśmiertelności, ale właśnie fajnie opisuje cale tło historyczne, społeczno-moralne problemy, porusza wiele moralno-teologicznych zgaadnień.
Warto zaznaczyć, że kobieta robi research zanim zacznie pisać, jej opisy mogą być dla wielu rozwleczone, ale na pewno nie tak mocno jak Sienkiewicza 😂 Co istotne - mimo prawie 80 lat na karku pisze nadal z równą pasją. Jej ostatnia książka, wieńcząca Kroniki Wampirow wyszla w 2019 roku w Stanach. Niestety polskiego tłumaczenia, póki co nie doczekala sie. Mam ja w oryginale, poprzednią ze stanow również wraz z autografem, czczę niemal jak bóstwo (żarcik taki 🤘🏻😅).
Człowiek ubóstwiał “Wywiad z wampirem”, bo 3 główne postacie zostały zagrane pefekcyjnie, nawet pomimo tego, że nie przepadam za Tomem Cruisem - musze mu przyznać, że chłop naprawdę przyłożył się do pracy i oddał postac Lestata wręcz po mistrzowsku. Podobnie Pitt jako Louis i Dunst jako Claudia. Dosłownie nie ma co im zarzucić. Jedyny nietrafiony wybór w castingu to Banderas jako Armand (pomimo mojej wielkiej sympatii dla samego aktora - Armand w książkach był nastoletnim cherubinem z wyglądu a nie statecznym, dobrze zbudowanym bladym chłopem).
Kolejną ekranizację z 2002-2003, już nie pamiętam - Królową Potępionych - ze Stuartem Townsendem i Alijah (plus Vincent Perez jako Marious i Lena Olin jako Mahareth - moi ukochani aktorzy, ale kompletna pomyłka jeśli chodzi o trafność doboru do postaci) tak spartolili fabularnie, że ciężko było ogladać, tak dalece odbiegli od książek, że jedyne co się zgadzało to imiona… wrzucili niepotrzebne lovestory na plan pierwszy, powyrzucali najważniejszy sens, spłycili wszystkie wątki jak tylko się dało. Jedyny (i to naprawdę wielki plus) w tym filmie to ścieżka dźwiękowa - warto sobie przesłuchać i cały soundtrack w oryginalnych wersjach piosenek, jak i piosenki wybrzmiałe w filmie śpiewane przez Johnatana Davisa z KORN
Przykladowo:
VIDEO
Człowiek więc czekał lata na jakąś porządną ekranizację, bo już kilkukrotnie Anne Rice na swoich profilach w społecznościówkach informowała, że są jakieś rozmowy na temat ekranizacji, najpierw miał to być kolejny film, ale z zastrzeżeniem, że Anne będzie producentem wykonawczym (wiec nie powinno być lipy), potem stanęło, że możliwe, że to będzie serial (w końcu i Kroniki Wampirów są dość obszerne i osobno są tez kroniki czarownic, które się przeplatają).
Czekał i czekał i nic..
Aż w końcu nadzieja zostala rozbudzona, bo zaanonsowała w ubiegłym roku, już oficjalnie, że powstaną dwie serie. Będzie Wywiad z wampirem jako serial złożony z wszystkich części Kronik, oraz osobny serial o Czarownicach z Mayfair.
No to się Malvinka podjarala jak nigdy🖤
Niestety zaczynają ogłaszać zwycięzców castingów.
Sądziłam, że skoro Anne Rice razem z synem Christopherem są producentami, biorą czynny udział w doborze aktorów, i nie jest to zryty netflix tylko AMC, to będzie tak jak być powinno…
Gdy ogłosili wybor Lestata -
https://deadline.com/2021/08/interview-with-the-vampire-sam-reid-lestat-amc-series-anne-rice-1234813972/
wybór całkiem niezły, myślałam, że zmierzają w dobra stronę.
Ale
do cholery…
Na Louisa, na pięknego, zielonookiego właściciela plantacji - właściciela niewolników wybrali kogo??? Ciemnoskórego aktora
I nie, to nie chodzi o sam jego kolor skory, bo oczywiście jak teraz ktoś skomentuje, że mu się ten wybór nie podoba to z miejsca zostaje nazwany rasistą… Chodzi o to, że aby wcisnąć tego aktora (dosłownie) w ten serial, muszą zmienić cały jego background story, nie ma możliwości, by to byl TEN Louis, to będzie po prostu inna postać, będzie miała inne wychowanie, inne okoliczności ją ukształtują…
Bo nie wyobrażam sobie, żeby mieli obsadzić czarnego grającego pana i wladcę dla swoich czarnych braci? 🤔 Jaki jest sens w tym wyborze? Co za czasy nastały, że wszędzie, by pokazać nie wiem udawaną “troskę”, by nie urazić uczuć mniejszości etnicznej i odczarować ich tragiczną historię, muszą wciskać czarnoskorych? Chore to jest.
Podobnie było z serialem o Anne Boleyn…
Nie można już pokazać niewolnictwa, bo to urazi czarnych? Przecież to jest ich historia, czemu się jej wstydza zamiast czerpac dumę z faktu, że pomimo takich początków teraz są wolni?🤔
Co to za czasy, że nie można normalnie zrobić filmu na podstawie książki tylko nowy kanon ustawiony jest tak by głaskać po główce pewne środowiska i robić im dobrze wrzucajac wszedzie: czarnych, LGBT, feministki itd itp.
Nie rozumiem w tym przypadku kompletnie tym bardziej, że u Anne Rice ani rasa ani płeć nie ma znaczenia - jako wampir wyzbywasz się płci, jest to doskonale opisane, twoje części intymne są jałowe, nie mają żadnego użytku, satysfakcję podobną do seksualnej odczuwają jedynie przez dawanie lub branie krwii - to jest ich akt bliskości, ze sobą nawzajem , z Bogiem, z diablem, z kimtamsobiechcesz. Seks nie pełni żadnej roli w ich ścieżce życia po przemianie, nie pełni też roli prokreacyjnej, więc - płeć sama w sobie nie ma dla nich i ich gatunku znaczenia. Są tam więc związki, w naszym pojęciu homoseksualne, ale nimi w tym znaczeniu które znamy, nie są. Bo to już inny gatunek istnienia - wampir (moznaby rzecz że wręcz taki ktoś totalnie gender 😂). Zakochują się i mają relację ze sobą nie na podstawie płci bilogicznej ciała, w ktorym się znajdują, a na podstawie wzajemnej fascynacji swoimi charakterami, ideałami, sposobami radzenia sobie z wiecznością.
W kronikach są więc relacje homoseksualne, i inne, są ludzie różni etnicznie, jest taki wachlarz postaci, że naprawdę nie ma powodu, by jedna z głównych postaci zmieniać w czarnoskórego. Czemu nie mogli mu dać innej roli.
Fani wierni serii są w wiekszości oburzeni, nie jestem jedyna. W końcu każdy z nas czytając Kroniki jakoś sobie tego Louisa wyobrażał. I są zawiedzeni.
Na chwilę obecną nie wiem czy będę w stanie to obejrzeć choćby z czystej ciekawości. Jestem zniesmaczona i zawiedziona cholernie…
W H Y ?!🥺🥺🥺