To ja dorzucę od siebie własną prywatną technikę, którą dawno wymyśliłem na własny nerdowski użytek, nazywając ją techniką rzutu izometrycznego. Nazwa pochodzi z gier RPG i taktycznych, w których nasz zespół/drużynę obserwujemy z zewnątrz, widzimy całość sytuacji.
Wiesz, że masz gadkę. Sypiesz dowcipami, cytatami, one - linerami. Potrafisz zmobilizować przyjaciół i znajomych. Rozmawiasz z nimi bez problemów. W swoim gronie czujesz się maksymalnie bezpiecznie. Jesteś pewny. To powiedz mi teraz, czemu spiekasz raka w damskim towarzystwie? A co dopiero w takim, w których jesteś obcy, nowy, randomowy? Czego się boisz? Nagle się wycofujesz, rzucasz półsłówkami, przytakujesz, mało mówisz. Dlaczego tak się dzieje? Przecież ta panna taki sam człowiek ja Ty i ja. Popatrz na to w ten sposób - spróbuj techniki rzutu izometrycznego. O co chodzi? Wyobraź sobie, że nie Ty prowadzisz ten dialog. Że to jakiś obcy facet wchodzi w relację z tą Panią. Tak, tak, właśnie z tą. A Ty widzisz z zewnątrz całą sytuację, ale w pełni ją kontrolujesz. Master of puppets. Ty prowadzisz całą sytuację, jak w grze komputerowej TPP. Kontrolujesz swego avatara. To nie Ty, ale jednak Ty. I zobaczysz, co się stanie. Nie wierzysz mi na słowo? Spróbuj. Spróbuj, a zobaczysz czy to takie trudne. Poczujesz flow.