Usuniety
Usuniety Zapętlił się schemat: pochwały co do mnie/moich zdjęć, wypytywanki i nic poza tym. Zero umiejętności poprowadzenia dyskusji (flirtu) operowania wieloznacznościami, jakimiś odwołaniami do literatury, szeroko pojętej kultury. Po prostu topornie i drętwo.
Mnie nigdy nie interesował Tinder, ale mam duże doświadczenie w uwodzeniu na żywo i moim zdaniem popełniasz tutaj fundamentalny błąd.
Dążysz do jakiegoś intelektualnego “flirtu”, wieloznaczności i nie wiadomo czego - a to słabo działa. Mówiąc w ten sposób do kobiet możesz łatwo zostać uznany za dziwnego, albo za jakiegoś “beta-intelektualistę”.
One nie szukają profesora filologii polskiej - one szukają wyluzowanego, konkretnego faceta, który je dobrze wyrucha, bez zbędnych komplikacji i ociągania się.
To tyczy się też inteligentnych i wykształconych kobiet - ja sam testowałem to z powodzeniem na kobietach z doktoratem i karierą naukową.
W tej całej zabawie chodzi głównie o “chemię” seksualną i o sprawianie wrażenie faceta który będzie dobry w łóżku. Wprowadzając do tego intelektualizm, głównie sobie szkodzisz - bo takie coś sugeruje, że jesteś typem “beta-intelektualisty”, a nie “alfa-ruchacza”.
BTW Nie mówię, żeby robić z siebie prostaka czy “buraka alfa”. Mam na myśli bycie “normalnym”, konkretnym facetem, który jest zainteresowany kobietą jako osobą i partnerką seksualną, a nie jako partnerką do intelektualnej rozmowy.