[usunięty]
Temat jest ciekawy i istotny, ale rozwaliło mnie to:
[usunięty] Nie chce się czuć wyobcowana we własnym frajestrwie, stąd takie rozkminy.
Przecież to jest właśnie budowanie fałszywego wizerunku. Ciebie nie charakteryzuje frajerstwo, tylko cwaniactwo - nieudolne cwaniactwo, ale jednak cwaniactwo.
Sama stanowisz przykład tego o czym piszesz - wciskasz na forum dużo kitu, ale teraz przedstawiasz siebie jako niewinną osobę, którą rzekomo charakteryzuje “frajerstwo” i szczerość.
Świadomie czy nie, prowokujesz w ten sposób sprostowanie ze strony osób które wiedzą, że wciskasz kit. Jest to szczególnie dziwne w sytuacji, w której wciskałaś ewidentny kit raptem kilka dni temu.
[usunięty] Każdy czasem temu ulega, to jest sprawa naturalna, myślę raczej o nieugiętych i niestrudzonych architektach własnego “ja” na potrzeby publiki.
Tak, to się zdarza. Przykładowo na pewnym innym forum jest osobnik, który od lat konsekwentnie prezentuje się jako milioner, biznesmen, prawnik i kawaler - a tak naprawdę nic z tego nie jest prawdą, to jest kompletna fikcja.
Inny delikwent na jednym forum udawał wielkiego twardziela i ruchacza, a na innym forum płakał, że go kobieta wyrzuciła z domu i jest bezdomny.
[usunięty] Czy to nagminna sprawa na forach? Rozumiem, że życie social media rządzi się własnymi prawami, może rzeczywiście innym łatwiej wywnioskować gdzie leży środek ciężkości prawdy rozmówcy, no ja mam z tym ewidentny problem.
Trudno powiedzieć jak bardzo nagminna, bo nie da się tego zweryfikować.
Nie tylko Ty masz problem z rozeznawaniem tego. Ja bardzo dobrze wyczuwam wciskanie kitu na żywo, ale to opiera się na intuicyjnym odczuciu opartym o spojrzenie, wyraz twarzy i ton głosu. Na forach tego nie widać i pozostaje tylko analiza tego co ludzie piszą - a to jest niepewne narzędzie.
Czasami ktoś w ewidentny sposób kłamie, zaprzeczając znanym faktom. Jeżeli kłamie odnośnie jednej rzeczy, to pewnie kłamie i co do innych - to pewnie jest wierzchołek góry lodowej.
Czasami ktoś przeczy sam sobie, raz pisze jedno, raz drugie - nawet jeżeli nie wiadomo czy pojedyncza rzecz jest prawdziwa czy nie, to na pewno dwie różne wersje nie mogą być jednocześnie prawdziwe.
Czasami ktoś buduje obraz X, ale wykazuje brak wiedzy, jaką powinna posiadać osoba X.
Niestety to nie są pewne metody. Jeżeli widać niespójność, to wiadomo, że jest niespójność, ale jeżeli nie widać, to nie ma pewności, czy jej naprawdę nie ma, czy też tylko nie została wykryta. To trochę jak ze złapaniem złodzieja - jeżeli ktoś został przyłapany, to wiadomo, że jest złodziejem, ale jeżeli nie został, to nie wiadomo czy jest czy nie.
[usunięty] Ile razy Wam się zdarzyło doznać zawodu przy bliższym poznaniu lub dłuższej konteplacji osoby, że to tylko lukier z wierzchu, a w środku jednak zakalec? I w gwoli ścisłości nie mam na myśli randkowania jako efektu nastepczego relacji, tylko o zwykły kontakt międzyludzki.
W realnym życiu były to sporadyczne przypadki - ale nie dlatego, że ludzie byli aż tak uczciwi, tylko dlatego, że ja ich dobrze “prześwietlałem”.
W internecie niestety dużo częściej się myliłem, szczególnie w obrębie społeczności PUA, ale nie tylko.
[usunięty]
[usunięty] Mam swoje doświadczenia I są one bardzo różne. Od ludzi, którzy budują swoje fałszywe wizerunki w sieci, po takich których omawiane sprawy rzeczywiście bardzo interesują i są w nich niemal ekspertami.
A czasem jedno łączy się z drugim. Ktoś mocny w danej dziedzinie może jednocześnie być megalomanem.
Moje doświadczenia też są bardzo różne. Niektórzy ludzie to pozerzy, ale przez internet można łatwo nawiązać kontakt z ludźmi naprawdę bardzo kompetentnymi w danej dziedzinie. Połączenie kompetencji i mitomaństwa też się zdarza - jest typ “ambitnego, pracowitego cwaniaka”, który ma kompetencje np. 8/10, ale przedstawia się jako 10/10. Czyli trochę oszukuje, ale mimo wszystko jest bardzo kompetentny.
Niektórych mitomanów można poznać po tym, że nie wiedzą o powyższym i łączą kompetencje/sukces w danej dziedzinie z określoną charakterystyką emocjonalną i moralną. Idealizują daną branże i myślą, że każdy kto osiągnął w niej sukces jest albo twardzielem, albo kimś pełnym spokoju i dojrzałości, albo wzorem moralności i solidności, etc etc. Ludzie faktycznie znający daną branżę wiedzą, że wygląda to różnie i częściej “nieidealnie” niż idealnie. Po mitomanach udających “bywalców branży”, udających znajomość z czołówką danej branży często widać, że oni tej branży nie znają i opierają się na swoich wyidealizowanych wyobrażeniach.