Meg4tron Te porady są “przepuszczane” przez własny pryzmat, jak doradzić może ktoś kurewsko skrzywdzony, działający pod wpływem emocji, spermiarz albo beta niewolnik?
No właśnie o to mi chodziło - a zadający pytanie świeżak nigdy nie wie z jakim typem ma w danej chwili do czynienia. Ktoś może ogólnie być ułożonym wewnętrznie człowiekiem, ale mieć akurat kiepski dzień, jakaś ekspedientka w sklepie mogła go przed sekundą wkurwić i nagle może podchodzić sceptycznie do jakichkolwiek relacji z ludźmi.
Czytałem, że sędziowie potrafią wydawać surowsze wyroki, gdy siedzą na niewygodnym krześle, a co dopiero takie sytuacje jak wymieniłeś.
Meg4tron Relacje damsko - męskie, emocjonalność człowieka zostały sprowadzone do budowy maszyn, zrób tak a tak i będzie dobrze, powiedz to albo to i będzie git
Gdzieś czytałem opinię pewnego amerykańskiego psychiatry, że tak naprawdę powinno być tyle podręczników do psychologii ilu jest na świecie ludzi. Każdy jeden umysł to unikat, chociaż są też oczywiście pewne schematy w myśleniu i zapętleniu emocjonalnym.
Meg4tron ile jadu się tam lało na kobiety to aż sam pomału nabierałem do nich wstrętu
Było to zrozumiałe patrząc na to jacy ludzie w większości tworzą to środowisko. Takich osób jak ja - będących w wieloletnich i całkiem udanych małżeństwach - jest (była) tam garstka. Tylko znowu - wchodząc tam po raz pierwszy nie wiesz jak jest. Ja po jakimś czasie wiedziałem i mogłem ten przekaz jakoś filtrować, wiedziałem co pomijać, a co warto przeczytać.
Tak czy inaczej człowiek jednak tym negatywizmem się nasącza - nie ma zmiłuj, sam musiałem sobie od niego zrobić przerwę (wcześniej oczywiście waliłem głową w ścianę próbując pokazywać niektórym inną perspektywę).
Ale generalnie chłopaków rozumiem i przykro mi jak na to patrzę, bo to nie jest droga szczęśliwych ludzi. Szczególnie tych młodych mi szkoda, bo black pill łykany od najmłodszych lat zaprowadzi ich donikąd.
Meg4tron Ty chyba nie masz dwadzieścia parę lat xD
Prawie 40 🙁
Meg4tron Przejebane to jest przez ile takich porad goście zepsuli sobie szanse na fajną relację albo ile relacji zakończyli bo przeczytali, że jak kobieta podniesie głos to jest jebaną psychopatką, borderką i niech wypierdala z mojego życia
Dużo w tym niestety prawdy.
HodowcaKrokodyli W praktyce ja znam psycholożki, które prywatnie lecą na “niegrzecznych facetów”, ale zawodowo opowiadają facetom o tym, że trzeba budować “wartościowy związek”, podchodzić ze zrozumieniem do potrzeb partnerki, budować partnerstwo
Z mojego doświadczenia - dziewczyny wybierające taki kierunek jak psychologia chciały w momencie jego wyboru pomóc przede wszystkim sobie. To nie jest normalna sprawa, że ktoś potrafi w tak trafny sposób rozpoznawać cudze emocje - to przypadłość osób, które były w różny sposób “używane” w dzieciństwie przez swoich rodziców.
Czy sobie z własnymi problemami poradziły to wątpliwa sprawa.
userdeleted_D5A6CDAF Przecież dorosły człowiek podejmujący decyzję o rozpoczęciu terapii i płacący za nią że swoich pieniędzy, wykazuje się dobrą wola już na starcie więc o jakim braku chęci piszesz?
Ja chyba rozumiem, o co chodzi @Sydney - osoba idąca na terapię często oczekuje gotowych, szybkich rozwiązań, “uwolnienia” jej od problemów jakąś magiczną sztuczką (stąd popularność literatury samorozwojowej - większość ludzi oczekuje, że po przeczytaniu “tej jednej książki” zmieni się ich życie). Przede wszystkim często ma problem z wzięciem odpowiedzialności za siebie (przynajmniej ja tak miałem - broniłem się przed tym rękami i nogami), a to klucz do wprowadzania zmian w życiu. Rola ofiary jest bardzo wygodna.
userdeleted_D5A6CDAF Mi osobiście jest wstyd przed samym sobą, że udzielałem ludziom na forach “porad” niebędąc jednocześnie pewnym ich skuteczności.
Chyba każdemu z nas się to czasem zdarzyło.