Ola Jej wpis był emocjonalny, ale dlaczego miałby nie być?
A kto i gdzie napisał że nie wolno popełniać emocjonalnych wpisów?
Ola Przeczytała doceniony lajkami wpis o tym, że kobiety “kłamią nieustannie, uwielbiają kłamstwo, kłamią od dziecka”
Bo kłamią.
To są fakty a nie wydumane z powietrza '‘argumenty’' uzupełniające postawione tezy, podparte nienawiścią do kobiet.
Bo rozumiem to chcesz nam między wierszami przekazać?
Spojrzałaś na post zero-jedynkową.
Ale pocieszę Cię, faceci też kłamią. Więc dla równowagi możesz założyć temat opisujący jak i kiedy to robią.
Ola Czy tylko wybrane treści, a jak wybrane, to kto je wybiera? Jakie konsekwencje można z tego wyciągnąć? Przychodzi mi do głowy opuszczenie forum, bo jeśli to co pisze jest a priori postrzegane jako kłamliwe, to w sumie what’s the deal?
Koleżanka sama swoimi wpisami udowadnia to o czym tutaj piszemy.
Jednocześnie w wielu miejscach sama kategoryzuje mężczyzn, jest odporna na fakty i argumenty, tuptając nóżką, bo ktoś śmiał wytknąć jej prawdę na temat jej zachowania. To jest postawa osoby z którą Twoim zdaniem warto dyskutować?
W tym momencie Ty pokazujesz swoim wpisem że nie akceptujesz tego o czym mu tu piszemy, broniąc koleżankę '‘Bo tak’'.
Ola Bo czymże innym jest odnoszenie się już bezpośrednio do osoby (nielotny umysł)
Zauważ że koleżanka pierwsza się do mnie '‘przypierdoliła’'. Tylko dlatego że nie zgadza się z tym co napisałem.
Ma prawo się nie zgadzać, ale jej niezgoda w żaden sposób nie zmienia głównego obrazu.
Dziwnym trafem nie zauważyłeś tego, skupiając się na tym co napisałem w kontekście '‘nie lotnego umysłu’' , który jest stwierdzeniem faktu. I to nie ja ten fakt potwierdziłem.
Tak a propos, jeśli mnie '‘komentujesz’' to wypadało by zaznaczyć @ abym nie musiał szukać i mógł się do tego odnieść.
Bo w innym przypadku wygląda to tak jakby siedział w drugim pokoju i nie mógł się '‘obronić’'. Trochę słabo.
Ola Przychodzi mi do głowy opuszczenie forum, bo jeśli to co pisze jest a priori postrzegane jako kłamliwe, to w sumie what’s the deal?
Nie rozumiem?
Temat odnośnił się do makijażu i kłamstwa z tym związanego.
Bo rozumiem że nie zgadzasz się z tym że makijaż jest jakoś formą kłamstwa?
Ty natomiast rozciągasz to na cała swoją '‘działalność’' tutaj i wychodzisz obrażona. To jest dość niesprawiedliwe posunięcie.
Bo jednak w wielu postach wiele osób się z Tobą zgadzało, w tym ja, co już sugeruje że Twój argument o założeniu przez mężczyzn wszechobecnego kłamstwa '‘na starcie’' przez kobietę jest totalnie nie trafiony.
Wolisz w taki sposób na to patrzeć, bo tak jest wygodniej i stawia Cię automatycznie w pozycji '‘poszkodowanej’' przez według Ciebie stereotyp, co poraz kolejny pokazuje to o czym pisałem ja i inni.