Sporo pasuje, ale ja z tą dziewczyną się widywałem i była w tym faza, gdzie oboje chcieliśmy czegoś podobnego.
Poza tym, jakkolwiek to zabrzmi, nie pozwalam sobie na takie akcje kiedy jestem w związku. Rozmawianie w ten sposób zbliża ludzi, tworzy więź emocjonalną. Wiem coś o tym, ludzie z jakichś dziwnych powodów chcą się przede mną otwierać.
Kiedyś, będąc w związku miałem taki kontak i dlatego już nie miewam. Wiem jak to ryje banię.
Gdyby ona nie wyskakiwała z miłością a powoli Cię do siebie przekonywała, mógłbyś narobić głupot.
Więc tutaj to trochę inaczej.
Oboje byliśmy wolni, oboje zaczelismy od ostrożnych rozmów i oboje się zaangażowaliśmy.
Choć mechanizm podobny.
Ona ma do mnie żal za tamten post na BS, a tak naprawdę rozpierdalają ją jej własne emocje. Jest nieodcięta, bo weszła za szybko w nową relację.
Wiem o tej relacji sporo, bo sama o niej opowiadała przed dramą myśląc że się nie jarnę.
I to jest jej problem- chciałaby to co miała że mną i tego co z nim jednocześnie, a tak się nie da.
To ją frustruje i się wyżywa.
Wiesz, ja mam w dupie swoj forumowy wizerunek, inaczej nie wyskakiwałbym z tym na BS. Byłem pewien że mnie po tym wywalą.
Tam mogę teraz pisać i nikt do mnie nie nie ma zazwyczaj, a sam nie poruszam dawnych wątków.
Tutaj oprócz bohaterki, to właściwie dwie osoby często do tego wracają. Themotha i Wielmożny. Oni w ten sposób realizują sobie jakieś swoje rzeczy, chyba im potrzebne poczuć się czasem kimś lepszym.
Jest jeszcze dmuchana dwójka- hodowca i Violent. Ale to już zupełnie inna historia. To głównie oni przyczynili się do tego, że kilku patrzy na mnie w krzywy sposób.
Jeśli chodzi o resztę, nic wielkiego się nie dzieje.
Za to sama Helena swoim zachowaniem pokazuje że coś jest z nią nie tak.
Ja to widzę, ale to ja. Napomykali inni, pytałem też Ciebie jak to widzisz jako bezstronny obserwator.
[usunięty] weryfikacja pozytywnego myślenia o samym sobie (że niby wszystko mamy w głowie poukładane i pouzupełniane).
Widzisz, ale ja w momencie jej poznania byłem rzeczywiście z wieloma rzeczami do przodu.
Sytuacja z nią wyciągnęła że mnie rzeczy, które siedziały głębiej. Dzięki niej uzyskałem do nich dostęp.
Na tym polega progres, zrobisz jedną warstwę i życie podsyła Ci możliwość podejścia do kolejnej.
Przy czym to oczywiste, że gdzieś tam pewnie są jeszcze inne rzeczy do odkrycia.
Dlatego staram się unikac łatki ‘mędrca’ bo nawet jeśli jestem w stanie z czyms pomóc, z innymi rzeczami może być gorzej.
Wiesz, zauważyłem od pewnego momentu że chyba dla wielu robię za lustro. Zarzucają mi rzeczy, które idealnie pasują do ich zachowania.
Jakim cudem tego nie widzą, nie wiem.
[usunięty] Moim zdaniem robisz dokładnie to samo co ja - chciałbyś jej jakoś dopierdolić,
Skąd masz to przekonanie? Nie widzisz że to od niej wychodzi cały czas?
Czasem zareaguję mocniej, bo ileż można znosic kłamstwa na swój temat.
Ale kiedy miała mnie krotki czas na ignorze, był spokój.
Nie mam potrzeby jej dowalać, pisząc szczerze to wcale jej nie zazdroszczę.
Gdybym chciał to zrobić, ona na swoim pierwszym koncie na BS napisała tyle niewygodnych dla siebie rzeczy, że wystarczyłoby to pokazać.
Hodowca I Violent mają od dawna na nią smaki, oni by to szybko podchwycili. A to są już zjeby po całości, nie dali by jej spokoju w chamski i wulgarny sposób tak, że bokiem by jej wyszło.
Jakiś czas temu zaczęła przeginać i chciała iść na otwartą wojnę. Zasugerowałem pokazanie jej podwójnej twarzy, szybko podwinęła ogon pod siebie.
Serio, myślisz że się tutaj mszczę?