leto
Pojawia się interesujące pytanie, co było pierwsze - jajko, czy kura? Bo te wzorce nie mogły się kształtować wbrew trendowi zmian opinii społecznych.
Jak najbardziej mogły. Społeczeństwo jest urabiane przez media, przemysł filmowy, uczelnie - nad czym nie ma demokratycznej kontroli. Większa część społeczeństwa nie ma “dziwnych pomysłów” i woli swojską normalność - to stanowiący mniejszość dziwacy zbierają się w grupy, uprawiają aktywizm i próbują urabiać społeczeństwo.
Zmierzam do tego, że Marks miał rację - byt kształtuje świadomość. Moja hipoteza jest taka, że warunki materialne (zmieniające się obiektywnie i niezmiennie na plus wraz z rozwojem technologii) są przyczyną zmian społecznych, które w dużym stopniu są przyczyną zmian kulturowych, chociaż w przypadku tych dwóch ostatnich czynników na pewno istnieje pewne sprzężenie zwrotne.
Na pewno warunki materialne i technologie mają jakiś wpływ na kulturę. Ale to nie dobrobyt i technologie same w sobie wyhodowały feminizm, tylko aktywizm wykolejeńców i zdobycie przez nich wpływu na media, przemysł filmowy, etc.
Sydney
To był skrót myślowy dla mnie te śmieszne podziały alfa-beta są zbyt uproszczone. Chodzi właśnie o gościa, którego byś nie podejrzewał, czyli przystojny gość, który do tej pory wybierał w pannach jak w,ulęgałkach, wręcz się nimi bawił itp. Ty ich chyba nazywałeś “naturalsami” choć nie wiem czy to dobrze dopasowałem.
Z określeniem “samiec alfa” jest taki problem, że ludzie potrafią przez to rozumieć różne rzeczy:
Faceta pewnego siebie i z dominującą osobowością.
Faceta który nie jest naiwnym frajerem (białorycerzem) względem kobiet.
Faceta atrakcyjnego dla kobiet.
Z tym są problemy, bo przykładowo są goście którzy są ogólnie pewni siebie i dominujący, ale są białorycerzami w stosunku do swoich Myszek.
Są też goście, którzy sobie z życiem nie radzą przez używki, ale za to radzą sobie z kobietami - są przypadki, w których kobieta wspomaga finansowo, albo nawet całkiem utrzymuje kogoś takiego.
Są goście atrakcyjni z wyglądu, których kobiety same podrywają, a którzy są nieśmiałymi białorycerzami.
Ja widziałem, jak doświadczeni ruchacze, którzy spełniali jednocześnie kryteria 2 i 3, a czasami również i 1, dawali się “usadzić” kobietom. Pomimo tego, że wiedzieli z doświadczenia, jak wyglądają sprawy z kobietami - bo wiele razy bzykali cudze żony i dziewczyny, to i tak uwierzyli (czasami słusznie, czasami nie), że trafili na dobrą kobietę, która jest inna. Rozwalało mnie najbardziej, gdy się pomylili i było to już jaskrawo widać, ale oni nadal w to brnęli. Przez swoje doświadczenie doskonale wiedzieli co się dzieje, ale i tak podążali toksycznym torem.
Jeżeli chodzi o określenie “natural”, to jest to określenie ze społeczności PUA, które oznacza kogoś, kto ma umiejętność uwodzenia, bajerowania kobiet, ale nie nauczył się tego z PUA, tylko “naturalnie”, prowadząc normalne życie towarzyskie.
BTW Odradzam społeczność PUA, tam jest nieprzytomna ilość syfu i kłamstw, oszukiwania zdesperowanych facetów w celu wyciągnięcia od nich kasy. Większość PUA słabiutko radzi sobie z kobietami, nawet zajmując się tym wiele lat. Prawdziwymi uwodzicielami są “naturale”, którzy nie słuchali głupot wygadywanych przez oszustów, tylko zdobywali doświadczenie i rozwijali umiejętności w normalnym życiu towarzyskim.
Tak, pisałem na szybko i się trochę zapętliłem, do tego skróty myślowe i wyszło niejasne.
Co do typów ruchaczy mógłbyś rozwinąć temat? Zaciekawiło mnie to.
Chodziło mi o to, że nie każdy ruchacz pasuje do klasycznego obrazu “samca alfa”, z wysoką pewnością siebie i dominującą osobowością. Niektórzy ruchacze mają mniej “twardą”, a bardziej miłą i miekką osobowość. Są ruchacze typu “zagadywacz”, którzy potrafią poprowadzić zwyczajną codzienną “gadkę szmatkę” w kierunku pójścia do łóżka.