Do napisania tego posta zainspirował mnie wpis o “przykazaniach współczesnego mężczyzny”. Nie będę tu analizował zawartości merytorycznej owych “przykazań”, chciałbym zwrócić uwagę na coś innego.
Objawy kultu.
To, co wyłapałem, po kolei:
- Pamiętaj, bracie! Mężczyzna to Umysł, Honor i Sumienie każdej epoki. Jeśli udało ci się zachować je w swoim życiu, możesz żyć zgodnie z prawami Mądrego Męża.
Mamy tutaj dwie rzeczy: hermetyczny (specyficzny dla kultu) język: “Mądry Mąż”, oraz elityzm, obietnicę wejścia do grupy wybranej przez stosowanie się do przykazań: zachowaj umysł, honor i sumienie - a staniesz się “Mądrym Mężem”.
- Dla rozwoju swego Ducha mężczyzna musi mieć siłę woli, do rozwoju swojej Duszy - dobre serce, dla rozwoju ciała - mocne mięśnie i mocne żyły (ścięgna).
Tu natomiast widzimy dogmatyzm. “Musisz” robić tak i tak, żeby osiągnąć coś tam. Nie ma miejsca na samodzielne myślenie, kontekst, modyfikację przykazania.
- Mężczyzna musi dokładnie znać swoją Drogę, wypełniać swoje Przeznaczenie, utrzymywać swój cel wbrew opinii publicznej współczesnego społeczeństwa degeneratów i leniwych i krytyków. Twórczy Mężczyzna w naszych czasach zawsze będzie pod nawałnicą potępienia ignorantów.
O kurwa, tu jest prawdziwa kopalnia ciekawych zjawisk. Mamy więc: dogmatyzm (“mężczyzna musi”), syndrom oblężonej twierdzy (zdegenerowane społeczeństwo vs mądra, wyznająca kult jednostka), oraz elityzm prawie że ezoteryczny (członek kultu przestaje być ignorantem, dostępuje wiedzy tajemnej).
- Przede wszystkim szukaj męskiego Bractwa z silnymi mężczyznami, doskonal swój Umysł, trenuj mięśnie, naucz się negocjować (porozumiewać), dokonywać dzieł, osiągać cele. Mężczyźni są kręgosłupem społeczeństwa, a kobiety mięśniami, dlatego przede wszystkim trzeba tworzyć silne męskie wspólnoty, kolektywy, kluby, a potem przyciągać do siebie kreatywne i życzliwe kobiety. Aby pozostać Mężczyzną, musisz regularnie uczestniczyć w męskich zawodach, konkurencjach, zapasach, mężnej zabawie, tylko to pomoże zachować męskość, siłę, odwagę. Zawsze powinieneś mieć odważne spojrzenie, pewny siebie głos, mocny chód.
Głównie przebija tu dogmatyzm (“musisz uczestniczyć w męskich zawodach”, “zawsze powinieneś” itd); mamy też jednak do czynienia ze zjawiskiem budowania bariery my-oni, zamykania się w enklawie (“szukaj męskiego bractwa z silnymi mężczyznami”), chociaż przyznaję, że nie jest tu powiedziane jednoznacznie, że uczestnictwo w innych grupach społecznych jest złe, więc może ta uwaga nie jest w 100% trafiona.
- Znajdź sobie starszego męskiego mentora, który będzie regularnie uderzał Cię w głowę i nauczy sprytu, tylko obok niego Twój rozwój będzie przebiegał szybko. Jeśli wokół ciebie będą tylko mądre kobiety, zginiesz jak na bagnach. Pamiętaj, wychowywać, uczyć życia i instruować ciebie na prawdziwej ścieżce mają prawo tylko mężczyźni, jeśli jakaś kobieta (żona, córka, matka, teściowa, kobieta ze sklepu) próbuje bezczelnie i odważnie uczyć ciebie życia, umieść je na ich żeńskim, niższym miejscu i zamknij im usta. Uwaga: natura uczyniła Mężczyzn wyższymi niż kobiety.
Tutaj zamykanie się w enklawie jest już jasno widoczne. Mężczyzno, nie otaczaj się mądrymi kobietami (chciałoby się autorowi odpowiedzieć: bo co? bo może się okazać, że są mądrzejsze od Ciebie? hehehe), nie słuchaj ich rad itd.
- Aby nauczyć się kontrolować kobietę, najpierw naucz się kontrolować mięśnie. Jeśli jesteś tłustym materacem lub chudym kujonem to nie będziesz miał dobrych relacji z żadną kobietą na ziemi. Pamiętaj, że Twój standard to 16 podciągnięć, 72 pompki, 144 przysiady za jednym podejściem. Silny mężczyzna i delikatna kobieta to właściwa para (a teraz w większości par jest odwrotnie).
Znowu ten męczący dogmatyzm. Jak będziesz wyglądał tak, czy siak, to nie poruchasz - typowa obsesja środowisk black/redpill, z ich fiksacją na kwadratowych szczękach, wzroście i mierzeniu sobie nawzajem kutasów SMV.
- We współczesnym świecie większość kobiet nie jest w stanie mieć dobrych relacji z żadnym mężczyzną ze względu na silną propagandę emancypacji i nieposłuszeństwa wobec mężczyzn w filmach, czasopismach, plotkach, internecie, dlatego ich los to samotne życie z kotami, z telewizorem, bułeczkami, ze skradzionymi mężowi dziećmi. Główne cnoty kobiece to: po pierwsze - posłuszeństwo mężczyźnie, po drugie - dobroć, po trzecie - piękno, jeśli pomieszasz ich porządek, twoje życie stanie się pełne rozczarowań.
Syndrom oblężonej twierdzy, utyskiwanie na zepsucie tego świata (w domyśle: my cnotliwi, oni źli), no i znowu dogmatyzm: cnoty kobiece są takie a takie, w takiej a takiej kolejności, i żodyn chuj ma nie twierdzić inaczej.
- Zarówno dla rodziny, jak i dla współpracy szukajcie tych nielicznych kobiet, które są zdolne do posłuszeństwa mężczyźnie, do bycia wierną pomocniczką, strażniczką. Kobieta powinna polepszyć życie mężczyzny, służyć mu, spełniać wszystkie jego pragnienia. W większości współczesnych rodzin mężczyzna służy kobiecie, spełnia wszystkie jej pragnienia, nie bądź wśród tych zboczeńców bo twoje życie zamieni się w cichy horror z przedwczesną śmiercią. Aby zapanować nad kobietą wprowadź do domu “bacik -plecionkę” i regularnie przypominaj kobiecie, że lepiej dla niej aby była delikatna, czuła i posłuszna, gdy o tym zapomina.
Pochwała przemocy fizycznej jako elementu budowania “nowego, lepszego świata”. To jest ściśle związane z elityzmem - w końcu w Biblii bóg Izraela też im zezwolił na wycięcie okolicznych plemion, bo uznał ich za naród wybrany.
- Musisz sam wychowywać swoje dzieci, Dusze twoich Przodków wcielają się w twoich dzieciach, więc odpowiednio obracaj Koło Rodzinne aby dzieci stały się lepsze od ciebie, a Rodzina rozkwitła. Wobec każdego, kto próbuje oszukać lub zabrać twoje dzieci, musisz być tak okrutny i niebezpieczny, jak to tylko możliwe. Pamiętaj, że twoje dzieci są droższe niż twoje jajka, strzeż swoich dzieci bardziej niż twoich jajek. Dbaj o swoją rodzinę i ufaj swojej żonie, że zatroszczy się o twoją rodzinę i miłość, ale jeśli zdradziła cię przynajmniej raz to wypędź ją bez żalu. Twórz niezawodne zespoły z lojalnych ludzi.
Tu zaczyna wjeżdżać ezoteryka (“dusze przodków”). Każdy kult potrzebuje trochę ezoteryki. Jak by wszystko w kulcie było takie zupełnie logiczne, bez żadnej mistyki, to by jeszcze jeden z drugim wyznawca zaczęli na gruncie logicznym analizować, czy to wszystko ma sens. A tak to pyk: bóg jest nieskończonością, nie sposób go zrozumieć itd.
- Buduj ze wszystkimi ludźmi godnymi szacunku, relacje pełne szacunku, resztę odsuń jak najdalej od swojego życia.
Jedyny punkt, do którego się nie mogę przyjebać 😉
- Najważniejsze, przed kim jesteś odpowiedzialny za swoje czyny, to Sumienie, Rodzice, Przodkowie i Rodzimi Bogowie, a nie Twoja żona, państwo czy opinia publiczna. Bądź sobą! Ty rządzisz!
Elityzm, obietnica mocy (“ty rządzisz!”). Nie należy tego bagatelizować. Obietnica mocy była kluczowym elementem w wielu kultach, odgrywała np centralną rolę w nazizmie.
- Być mężczyzną w naszych czasach w tym zgniłym matriarchalnym społeczeństwie to prawdziwy wyczyn! Zrób to! Chwała Rodowi!
Znowu - elityzm (“cnotliwy wyznawca kultu vs zepsute społeczeństwo”), nieco ezoteryki (“chwała rodowi”) i wezwanie do działania (“zrób to!”), bez którego nie może powstać żaden skuteczny manifest.
Zachęcam do analizy innych tekstów przez pryzmat aspektów kultowych/dogmatycznych, na popatrzenie głębiej, żeby doszukać się tych elementów wywierania wpływu na podatne jednostki, przyciągania ich i utrzymywania w “wierze”. Im bardziej radykalne środowisko, tym łatwiej takie teksty znaleźć.